PolskaBrudziński atakuje Schetynę. "Po żałosnym wystąpieniu został zniesiony z ringu"

Brudziński atakuje Schetynę. "Po żałosnym wystąpieniu został zniesiony z ringu"

Wicemarszałek Sejmu Joachim Brudziński nie szczędzi gorzkich słów wystąpieniu Grzegorza Schetyny na sobotniej Radzie Krajowej PO i nazywa je "żałosnym". Jednocześnie tłumaczy, dlaczego na spotkaniu jego partii głosuje nie zabrała Beata Szydło.

Brudziński atakuje Schetynę. "Po żałosnym wystąpieniu został zniesiony z ringu"
Źródło zdjęć: © WP.PL | Łukasz Szełemej
Jakub Kłoszewski

03.07.2017 | aktual.: 03.07.2017 08:55

W sobotę w Przysusze na Mazowszu odbył się kongres PiS i konwencja Zjednoczonej Prawicy (sojuszu PiS, Solidarnej Polski i Polski Razem)
. W czasie spotkania wystąpił Jarosław Kaczyński. Tego samego dnia odbyła się Rada Krajowa Platformy Obywatelskiej. W rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w "Jeden na Jeden" w TVN24 wicemarszałek Sejmu Joachim Brudziński nie zostawił suchej nitki na wystąpieniu lidera przeciwników, Grzegorza Schetyny.

- Każdy, nawet najbardziej antyPiS-owsko zacietrzewiony i ze złym emocjami nastawiony do mojej partii obserwator sceny politycznej, gdyby tak obiektywnie zechciał sobie zestawić na szali wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego i Grzegorza Schetyny, to nasuwa się jedna odpowiedź. Schetyna po tym sobotnim żałosnym występie, można powiedzieć, został wręcz zniesiony z ringu, a Jarosław Kaczyński potwierdził, że jest prawdziwym mężem stanu i politykiem z charyzmą - mówił.

Szydło nie przemawiała

Poza prezesem PiS przemawiali: wicepremier, minister finansów, minister rozwoju Mateusz Morawiecki, wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego szef Polski Razem Jarosław Gowin oraz minister sprawiedliwości, prokurator generalny, szef Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro. Zabrakło jednak wystąpienia szefowej rządu, Beaty Szydło. Brudziński tłumaczył, czemu tak się stało.

Stwierdził, że był to "kongres programowy, a nie wyborczy". - Jest rzeczą oczywistą, że na kongresie programowym rozkłada się akcenty. Naszym głównym akcentem dzisiaj - po tych dwóch latach rządów - jest z jednej strony próba zobaczenia, w jakich obszarach nie udało nam się dokonać tych spraw, które obiecaliśmy Polakom, do końca załatwić, wyciągnąć z tego wnioski, ale przede wszystkim wskazanie nowego kierunku - argumentował.

- Premier Szydło jest najjaśniejszym punktem tego rządu. Gdyby nie premier, na pewno w dużej mierze takich sondaży byśmy nie mieli - podkreślał. Zdaniem Brudzińskiego, Szydło na kongresie wyglądała na osobę, która rzeczywiście za te dwa lata rządów ma powody do satysfakcji.

"ONR? Mam stosunek ambiwalentny"

Brudziński był pytany także o swój stosunek do działalności Obozu Narodowo-Radykalnego. - Ambiwalentny - odparł wicemarszałek Sejmu. - Jest to legalnie funkcjonująca. Jestem do szpiku kości demokratą. Jeżeli nie zgadzam się z postulatami grup feministycznych, lewicowych to jednak nie odmawiam tym prawa, jeżeli przestrzegają prawa, do funkcjonowania na scenie politycznej - komentował.

Źródło: TVN24

konwencjapisgrzegorz schetyna
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (257)