Bronisław Komorowski: PO zapłaciła ogromną cenę za słowa Bieńkowskiej. Ale Jarosław Gowin to przebił
- Niech ministrowie zarabiają jak najlepiej, tylko trzeba jednocześnie ich rozliczać za prace. Tymczasem pani premier przyznała sobie premię na odchodne. Dostali je też ministrowie, których wyrzucono z roboty – stwierdził Bronisław Komorowski.
12.03.2018 18:45
Według byłego prezydenta sprawę zarobków ministrów trzeba rozwiązać w przyzwoity sposób. - Premier proponuje, żeby wiceministrowie mieli możliwość łączenia części pensji poselskiej i ministerialnej. To jest nieprzyzwoite, bo nikt nie wykonuje dwóch prac jednocześnie – powiedział w RMF FM Bronisław Komorowski.
- Gdy ja w tragicznych okolicznościach łączyłem funkcje marszałka i głowy państwa nie przyszło mi do głowy, żeby wziąć dodatkową pensję, albo pół pensji – dodał.
Bronisław Komorowski odniósł się do przeprowadzanych przez premiera Mateusza Morawieckiego zwolnień. - PiS naprodukował największą liczbę wiceministrów w historii wolnej Polski, a teraz ich zwalnia – stwierdził.
- Wydaje mi się, że opinia publiczna ma wyrobione zdanie. Co robią w rządzie pani Kempa i Szydło? Chyba, żeby miały ochronę BOR, pensje i premie – dodał Bronisław Komorowski.