Bronisław Komorowski miał COVID-19. Mówi o "mgle mózgowej"
Bronisław Komorowski miał koronawirusa. W programie "Newsroom" powiedział, że w jego sprawie konsultowali się lekarze z dwóch szpitali. - Bardzo sympatyczny szpital w Sejnach i potem wyspecjalizowany w chorobach zakaźnych szpital na ulicy Wolskiej w Warszawie - mówił były prezydent. - Sam wirus wywołał u mnie dość ciężkie zapalenie płuc, a ze względu na choroby towarzyszące, okazał się także niebezpieczny w innych obszarach. Ja mam ogromną wdzięczność do lekarzy i w Sejnach i w Warszawie, że z tej niejasnej sytuacji wyprowadzili mnie w pełni - mówił w WP Bronisław Komorowski. Podkreślił, że teraz trzeba jeszcze dużo czasu poświęcić na rehabilitację płuc. Mówił o ogromnej życzliwości lekarzy i bardzo ograniczonym kontakcie z rodziną. - Z rodziną ma się kontakt przez telefon, a czasem jest to też utrudnione z uwagi na mankamenty, które się pojawiają, tzw. mgłę mózgową. która przeszkadza w komunikacji - stwierdził. Zdradził, że nad Czarną Hańczą jest z żoną i swoją 99-letnią matką i wszyscy przeszli zakażenie. - Najłagodniej chorowała moja mama - przyznał. Zadeklarował, że chętnie zaszczepi się na koronawirusa, jednak nie wie, czy szczepionki będą dostępne dla ozdrowieńców.