Borys Budka: PiS po raz kolejny próbuje rozpętać wojnę wokół Trybunału Konstytucyjnego
• PiS po raz kolejny próbuje rozpętać wojnę wokół Trybunału Konstytucyjnego - stwierdził poseł PO Borys Budka
• Tak były minister sprawiedliwości ocenił przygotowany przez posłów PiS projekt ustawy o statusie sędziów TK
• Projekt trafił już do Sejmu, był także opublikowany na jego stronie internetowej
• Po kilkudziesięciu minutach został jednak usunięty ze strony internetowej, zniknęła także informacja o jego złożeniu
• Zdaniem Budki stało się tak, bowiem w przepisach przejściowych ujawniono, że szykowana jest kolejna ustawa o TK
• W imieniu PO zaapelował do PiS, by zajęło się rządzeniem państwem, a nie jego "psuciem"
• Około godziny 16 projekt ustawy ponownie pojawił się na stronie internetowej
30.09.2016 | aktual.: 30.09.2016 16:20
Prawo i Sprawiedliwość po raz kolejny próbuje rozpętać wojnę wokół Trybunału Konstytucyjnego - tak były minister sprawiedliwości, wiceszef PO Borys Budka ocenił przygotowany przez posłów PiS projekt ustawy o statusie sędziów TK, który w piątek trafił do Sejmu.
W projekcie ustawy o statusie sędziów TK zawarto przepisy określające m.in. prawa i obowiązki sędziów TK, sprawy immunitetu, nietykalności osobistej, odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów.
- To rzecz zadziwiająca, a wręcz kuriozalna, że Prawo i Sprawiedliwość po raz kolejny próbuje grzebać przy Trybunale Konstytucyjnym - powiedział na piątkowej konferencji w Sejmie Budka. PiS, jego zdaniem, próbuje "po raz kolejny rozpętać wojnę w wokół Trybunału Konstytucyjnego".
Budka zwrócił uwagę, że projekt ustawy "zniknął" już ze strony sejmowej. - Nie trudno domyśleć się dlaczego ten projekt zniknął, otóż w przepisach końcowych PiS ujawniło inną rzecz, że szykowana jest druga ustawa, ustawa regulująca postępowanie przed Trybunałem Konstytucyjnym - podkreślił.
- Możemy się dowiedzieć, że jest nowa koncepcja na Trybunał - rozbicie na dwie ustawy tego, co w tej chwili znajduje się w jednej ustawie - wyjaśnił.
Były minister sprawiedliwości ocenił, że projekt ustawy "de facto w sposób niekonstytucyjny" próbuje wyłączyć z możliwości orzekania w Trybunale sędziów, którzy ukończyli 70. rok życia.
- Przypomnę, że Konstytucja w sposób jasny i czytelny, niebudzący wątpliwości wskazuje, że sędzia Trybunału Konstytucyjnego wybierany jest przez Sejm na dziewięcioletnią kadencję. Nie ma więc mowy o tym, aby jakikolwiek inny organ - w tym nawet Sejm Rzeczpospolitej, czy cały parlament - w drodze ustawy mógł skrócić kadencję sędziego Trybunału - podkreślił poseł.
Według niego w projekcie znajduje się "jeszcze kilka wyjątkowo interesujących zapisów". - Proponuje się by móc ukarać sędziego w stanie spoczynku za ewentualne jego wypowiedzi publiczne, które mogłyby, zdaniem wnioskodawców, budzić wątpliwości, co do tego czy jest on bezstronny, obiektywny - zauważył Budka. Jak dodał, PiS "próbuje założyć kaganiec już nie tylko na sam Trybunał, ale próbuje założyć kaganiec, wprowadzić cenzurę i zakaz wypowiadania się w sprawach publicznych np. na byłych sędziów".
- Należy to odczytywać, jako jasny sygnał, że obecna władza nie znosi żadnej krytyki, w tym również krytyki, którą formułują znakomite autorytety prawnicze - podkreślił wiceszef Platformy.
- Platforma Obywatelska apeluje do PiS, by wycofało złe, nieprzemyślane projekty ustaw i by wreszcie zajęło się tym, do czego podobno przez suwerena zostali wyznaczeni, czyli do rządzenia w państwie, a nie psucia tego państwa, nie do demolowania zasady trójpodziału władzy i przede wszystkim nie do demolowania Trybunału Konstytucyjnego - podkreślił poseł.
- PiS nie zależy na tworzeniu dobrego prawa w dialogu, tylko na narzucaniu przepisów. To narzucanie cenzury na sędziów TK - powiedziała posłanka Kamila Gasiuk-Pihowicz z Nowoczesnej.
- Partia rządząca, jak wynika z tej ustawy, nie zamierza poprzestać na tym akcie prawnym. Znów ustawa nie pojawia się jako wynik konsultacji, tylko w zaskakujących okolicznościach. Jeden z pierwszych zapisów tej ustawy ma na celu zmuszenie prezesa TK do włączenia 3 nielegalnie wybranych sędziów do orzekania - stwierdziła.
W ocenie Kamili Gasiuk-Pihowicz dalsze zapisy ustawy to opis represji jakie czekają sędziów Trybunału. - Ograniczenie możliwości wypowiedzi sędziów jest charakterystyczne dla PiS. Sędziowie i ich dorobek to ważny element tworzenia prawa. PiS zależy tylko na konflikcie. Zapisy ustawy narzucają cenzurę sędziom TK - podsumowała posłanka Nowoczesnej.
Krzysztof Paszyk (PSL) ocenił, że projekt ustawy o statusie sędziów TK przygotowany przez posłów PiS jest niepotrzebny, "otwiera kolejny front sporu" wokół Trybunału i stanowi próbę podważenia statusu osób, które tworzyły TK w ostatnich latach.
Znikający projekt
- Najpierw ukazała się informacja o tej ustawie na stronie sejmowej, potem na 20 minut pokazała się treść tej ustawy, teraz ustawa zniknęła. Może politycy Prawa i Sprawiedliwości się jej wstydzą? - stwierdził poseł Kukiz'15 Jakub Kulesza, komentując fakt usunięcia z internetowej strony Sejmu wszelkich informacji o projekcie ustawy o statusie sędziów TK.
- Jeśli jakaś ustawa pojawia się na stronie internetowej Sejmu, to oznacza, że wchodzi w tryb procedowania Sejmu, czeka na nadanie numeru druku - tłumaczy WP wicemarszałek Sejmu, Małgorzata Kidawa- Błońska z PO. - Jeśli projekt znika, to może oznaczać, że ktoś go wycofał - stwierdziła.
Wicemarszałek dodała jednak, że w takiej sytuacji powinna pojawić się na stronie internetowej informacja, co się z projektem stało. - Tu widać, że pojawił się jakiś wielki bałagan i nie wiadomo, co się dalej będzie z tym projektem działo - oceniła wicemarszałek Sejmu.