PiS zabiera głos po rozmowach w Pałacu. Stanowczy komunikat
- To jest decyzja prezydenta Dudy. Na podstawie tych rozmów będą podejmowane decyzje, komu pan prezydent powierzy misję formowania rządu. Chociaż jak zapewne wiecie, zwyczajem konstytucyjnym jest to, iż dotychczas misja formowania rządu powierzana jest zwycięskiej partii, a tą partią jest PiS - stwierdził po konsultacjach z prezydentem rzecznik PiS Rafał Bochenek.
- To było spotkanie konsultacyjne, pan prezydent był żywo zainteresowany procesem formułowania większości sejmowej. Przedstawiliśmy swoje stanowisko w tej sprawie, jak to wygląda z naszej perspektywy, jakie rozmowy prowadzimy i w którym kierunku chcemy pójść, jeżeli chodzi o kolejną kadencję, priorytety na kolejną kadencję - relacjonował spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą rzecznik PiS Rafał Bochenek. - To była bardzo dobra, merytoryczna, spokojna rozmowa z panem prezydentem, który jest zatroskany o przyszłość naszej ojczyzny i kształt przyszłego parlamentu - dodał.
Rzecznik PiS był pytany przez dziennikarzy, czy prezydent wskazał podczas rozmowy z przedstawicielami rządowego ugrupowania, komu powierzy misję tworzenia nowego rządu. - Taka deklaracja jasna ze strony pana prezydenta na tym spotkaniu nie padła - odparł. - Jeśli chodzi o to, komu pan prezydent powierzy misję tworzenia rządu, to jest to jego kompetencja i myślę, że po rozmowach ze wszystkimi ugrupowaniami pan prezydent taką decyzję podejmie - dodał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Żukowska otwarcie przyznaje. Z PSL "nie dogadają się"
- To jest decyzja prezydenta Dudy. Na podstawie tych rozmów będą podejmowane decyzje, komu pan prezydent powierzy misję formowania rządu. Chociaż jak zapewne wiecie, zwyczajem konstytucyjnym jest to, iż dotychczas misja formowania rządu powierzana jest zwycięskiej partii, a tą partią jest PiS - tłumaczył.
Dziennikarze pytali też Bochenka, dlaczego w konsultacjach z prezydentem nie uczestniczył prezes PiS Jarosław Kaczyński. - Pan prezes wyznaczył taką delegację. W składzie tej delegacji był pan premier Morawiecki, wicemarszałek Terlecki i moja skromna osoba. Taka była decyzja naszego lidera - odparł rzecznik PiS.
Bochenek: najważniejsze jest niewidoczne dla oczu
- Rozmawialiśmy i o sprawach programowych, kluczowych zadaniach i wyzwaniach, biorąc pod uwagę to, co dzieje się za naszą wschodnią granicą, ale też wyzwań w kontekście Unii, zmian traktatowych. Jeżeli chodzi o sposób formowania większości parlamentarnej, taka rozmowa się odbyła. Wiemy, że wiele sygnałów wychodzi również od koalicjantów, piłka jest w grze - mówił Bochenek.
- Bardzo często w polityce i w życiu najważniejsze jest niewidoczne dla oczu. Partie liczą po kilkadziesiąt osób. Z wielu stron politycznych sygnały o możliwym aliansie, współpracy do nas płyną - stwierdził rzecznik PiS.
- Po stronie opozycji, tej rzekomo dogadanej medialnie, panuje nerwowość i nieufność. Sam fakt, że Donald Tusk poszedł na rozmowy do prezydenta z liderami innych mniejszych partii, świadczy to o tym, że tam nie ma zaufania - przekonywał.
- Dzisiaj próbuje się zaklinać rzeczywistość, medialnie przez Donalda Tuska, żeby mrówki mu się nie rozjechały, ale myślę, że to kwestia właśnie nerwowości - mówił Bochenek.
Przeczytaj także: