Sprzeczka na konferencji. Müller wątpi w rząd opozycji
Sprzeczka na konferencji prasowej. Dziennikarka TVN24 dopytywała rzecznika rządu o rozmowy z prezydentem. Piotr Müller przekonywał, że PiS będzie starało się utworzyć rząd większościowy. Polityk nie zwracał także uwagi na deklarację liderów opozycji o zawiązaniu sojuszu.
W Pałacu Prezydenckim Andrzej Duda odbył pierwsze spotkania z przedstawicielami przyszłych klubów parlamentarnych. Rozmowy mają ułatwić głowie państwa wskazanie kandydata na premiera.
Pierwszą delegacją byli reprezentanci Prawa i Sprawiedliwości. Na rozmowy z prezydentem wybrali się Mateusz Morawiecki, Ryszard Terlecki oraz Rafał Bochenek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rzecznik rządu: podejmiemy próbę stworzenia rządu
Na konferencji prasowej rzecznik obecnego rządu Piotr Müller został zapytany przez dziennikarkę TVN24, jaki premier ma plan utworzenia nowego gabinetu, skoro PiS nie będzie miało większości.
- Zgodnie z konstytucją, pan prezydent Andrzej Duda ma kompetencje w zakresie desygnowania kandydata na premiera. Kto będzie tym kandydatem zdecyduje pan prezydent na bazie tych rozmów, które się odbywają dzisiaj i odbywać się będą jutro - mówił Müller.
- Jeżeli pan prezydent zdecyduje się na desygnowanie kandydata na premiera z naszego obozu politycznego, to podejmiemy próbę stworzenia rządu większościowego w tej kadencji Sejmu, która zaraz się rozpocznie. Jesteśmy gotowi do tego, aby podjąć próbę utworzenia większości parlamentarnej wokół Zjednoczonej Prawicy - powiedział.
Dziennikarka podkreślała, że PiS nie ma większości i to może być misja "z góry skazana na porażkę". - Opozycja mówi o grze na zwłokę i kupowaniu czasu - mówiła Maja Wójcikowska.
- Być może pani redaktor nie docenia możliwości dyskusji podczas misji formowania rządu, ale niech pani uwierzy, że są możliwości nawet przekonania programowego do wspólnego rządzenia, jeśli taką misję mielibyśmy powierzoną - odpowiedział Müller.
Müller wątpi w rząd opozycji, mimo ich deklaracji
Rzecznik rządu przekonywał, że między ugrupowaniami opozycyjnymi są "intensywne rozbieżności programowe". - Już się zdążyli pokłócić o kwestie z programami społecznymi - mówił.
- Przed chwilą wyszło czterech liderów, panie ministrze, i wszyscy zadeklarowali gotowość do tworzenia rządu - odpowiedziała Wójcikowska.
Müller nie odpowiedział, a jedynie przekonywał, że jeśli prezydent powierzy PiS misję utworzenia rządu, to partia się tego podejmie. Jeśli się nie uda, to wtedy opozycja będzie miała szansę.
- Jestem bardzo ciekawy tych kwestii programowych ze strony opozycji. Podzielenie stanowisk, które już tam powoli się odbywa, jest istotnym elementem działań politycznych, ale jeszcze ważniejszym myślę, to czy faktycznie będą 30-procentowe podwyżki dla nauczycieli, 20-procentowe podwyżki dla sfery budżetowej, czy będzie kwota wolna od podatku 60 tysięcy, czy będą podwyższone inne świadczenia - wyliczał.
Co z Kaczyńskim?
Na pytanie o to, czemu w Pałacu Prezydenckim nie zjawił się prezes PiS Jarosław Kaczyński Müller powiedział, że partia desygnowała inne osoby. Powiedział, że nie było to zaproszenie dla liderów, ale dla "obozów politycznych".
Rzecznik rządu był także dopytywany o możliwe odejście Suwerennej Polski z klubu PiS. - Proszę się o to nie martwić. Jeżeli nie uda nam się sformułować rządu, to wtedy będziemy konstruktywną opozycją, która będzie wskazywała na realizowanie lub brak realizowania poszczególnych programów, wskazywała na błędy - mówił.
Czytaj więcej: