Białoruś. Sytuacja jest krytyczna. Przybywa zarażonych, a Łukaszenka idzie w zaparte
Białoruś nadal pozostaje otwarta i nie wprowadza szczególnych obostrzeń w związku z pandemią koronawirusa. Podczas gdy jej największy sojusznik, Władimir Putin, wprowadza pełną izolację w Rosji, Aleksandr Łukaszenka lekceważy problem, a wszelkie ograniczenia nazywa "koronapsychozą". Statystyki są jednak nieubłagane: już ponad 30 tysięcy mieszkańców sąsiada Polski zostało zarażonych koronawirusem. A to i tak oficjalne dane, bo te nieoficjalne mogą być zdecydowanie bardziej niekorzystne dla władzy. – Łukaszenka zawsze tak robi. Jeżeli coś postanowi, to bardzo rzadko odchodzi od swoich postanowień – mówi w rozmowie z WP Andrej Stryzhak, Białorusin z miasta Homel, komentując w ten sposób zachowanie prezydenta i jego powątpiewanie w COVID-19. – Na Białorusi często tak było, że interes społeczeństwa jest na drugim miejscu. Pierwsza linia interesu to linia władzy – dodaje. Więcej w materiale wideo.