Białoruś i sankcje. W piątek decyzja ambasadorów UE
Ambasadorowie UE mają w piątek zdecydować o zakazie lądowania na unijnych lotniskach samolotów białoruskich linii lotniczych - wynika z ustaleń PAP. Tym samym polityczna decyzja ze szczytu w Brukseli nabierze mocy prawnej. Tymczasem Mińsk reaguje na sankcje ze strony USA.
Ambasadorowie państw Unii Europejskiej mają w piątek dać zielone światło dla zakazu lądowania na lotniskach we Wspólnocie dla wszystkich białoruskich przewoźników lotniczych - przekazała PAP, powołując się na źródło unijne.
Agencja przypomina, że przywódcy unijni na niedawnym szczycie w Brukseli podjęli decyzję o nałożeniu następnych sankcji na przedstawicieli reżimu białoruskiego oraz sankcji gospodarczych na Białoruś. Zdecydowano też, że przestrzeń powietrzna państw UE zostanie zamknięta dla białoruskich linii lotniczych.
Decyzje ze szczytu mają jednak charakter wyłącznie polityczny. Konieczne jest teraz opracowanie unijnych rozporządzeń.
Zobacz też: Samolot Ryanair porwany przez Białoruś. Były szef MSZ mówi o Rosji
Po piątkowej decyzji ambasadorów UE na temat zakazu dla przewoźników urzędników rozporządzenia zostaną przyjęte na poziomie Rady UE.
Białoruś ogłasza odpowiedź na sankcje USA
Są też nowe doniesienia z Mińska. W ramach odpowiedzi na sankcje wprowadzone przez USA wobec białoruskich przedsiębiorstw państwowych władze reżimu Aleksandra Łukaszenki poinformowały, że ograniczą liczbę pracowników dyplomatycznych i administracyjnych ambasady amerykańskiej.
Białoruskie władze anulują też zezwolenie na działanie w kraju amerykańskiej agencji pomocy zagranicznej, zmienią procedury wizowe i wprowadzą ograniczenia dla obywateli USA pracujących na Białorusi.
Jak przekazały służby prasowe białoruskiego MSZ, "sankcje są punktowe i mają wysłać jasny sygnał o bezsensowności nacisków i przymusu w relacjach z Białorusią".
Białoruś i sankcje. UE po wydarzeniach w Mińsku
Władze państw Unii Europejskiej podczas niedawnego szczytu w Brukseli zaapelowały też do linii lotniczych z siedzibą na terenie Wspólnoty, aby te omijały przestrzeń powietrzną Białorusi.
To efekt wydarzeń z niedzieli 23 maja w Mińsku, kiedy władze Białorusi zmusiły do lądowania samolot pasażerski i aresztowały znajdującego się na pokładzie opozycjonistę Ramana Pratasiewicza.