Białoruś. Dworczyk: "Nie ma mowy o rządzie na uchodźstwie"
Białoruś. Szef Kancelarii Premiera był gościem wieczornego programu publicystycznego. Mówił w nim m.in. o wizycie Swietłany Cichanouskiej w Polsce oraz tzw. "piątce dla zwierząt".
Szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk wziął udział w programie "Gość Wydarzeń" na antenie Polsat News. Polityk Prawa i Sprawiedliwości był pytany m.in. o wizytę Swietłany Cichanouskiej, która odwiedziła dziś Warszawę. Liderka białoruskiej opozycji otrzymała od premiera klucze do tzw. "Domu Białoruskiego". Dworczyk został zapytany czy to zaproszenie do tworzenia rządu na uchodźstwie.
- Absolutnie nie. To jakiś niepotrzebny skrót myślowy, który służy wyłącznie rosyjskiej propagandzie. To miejsce, które może służyć ludziom wyrzucanym z Białorusi, albo takim, którym grozi aresztowanie. Siedziba została przekazana fundacji, która działa w Polsce od 9 lat i została utworzona po wyborach prezydenckich w 2010 roku. Wszyscy Białorusini, z którymi rozmawiam podkreślają, że jak najszybciej chcą wrócić do domu - mówił Dworczyk.
Poseł PiS był także pytany o to czy Pokojowa Nagroda Nobla dla Cichanouskiej to dobry pomysł, a dokładnie o to czy bardziej zasłużyła na nią białoruska opozycjonistka, czy... Donald Trump. - Nie jestem członkiem komitetu noblowskiego, więc nie mam takich rozterek. Na pewno działalność pani Cichanouskiej pomaga zwrócić uwagę opinii publicznej na całym świecie na problem Białorusi. Jej osoba podkreśla pokojowy charakter tych protestów - dodał polityk.
Piątka dla zwierząt. Spór w koalicji?
Poseł był także pytany o tzw. piątkę dla zwierząt, a konkretnie o to nie spowoduje ona konfliktu wewnątrz rządowej koalicji. Politycy Solidarnej Polski mieliby być przeciwko ustawie, tłumacząc swój sprzeciw dobrem rolnictwa. Została też przytoczona wypowiedź przedstawiciela branży futrzarskiej, który mocno zaatakował rząd na antenie Radia Maryja.
- Wypowiedź przedstawiciela branży futrzarskiej zupełnie mnie nie dziwi, bo to branża, którą ta zmiana odczuje. Nie dajmy sobie jednak wmówić, że stanowi ona dużą część polskiego rolnictwa. Zresztą 80 proc. Polaków popiera te zmiany. Z kolei sprzeciw Solidarnej Polski byłby niespójny, bo to partia, która wnosiła o podnoszenie kar za znęcanie się nad zwierzętami - zakończył swoją wypowiedź Dworczyk.