Białoruś. Arcybiskup Tadeusz Kondrusiewicz z zakazem wjazdu do kraju. "Nikt się nie odzywał"
Białoruski hierarcha nie został wpuszczony do swojego kraju. Po kilku dniach wciąż nie zna powodu. Duchowy nie dostał odpowiedzi na swój list, władze nie chcą od niego odebrać telefonu. - Na razie wszyscy milczą. Trudno mi to zrozumieć - przyznaje abp Tadeusz Kondrusiewicz.
Arcybiskup Tadeusz Kondrusiewicz po służbowym pobycie w Polsce nie został wpuszczony na Białoruś. Zwierzchnik białoruskich katolików znalazł się na liście osób z zakazem wjazdu do kraju, ale nie podano przyczyny takiego stanu rzeczy. Aleksander Łukaszenka mówił, że duchowny "był na konsultacjach w Warszawie i otrzymał określone zadania".
Białoruś. Arcybiskup Tadeusz Kondrusiewicz nie został wpuszczony do kraju. "Trudno to zrozumieć"
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Białorusi po kilku dniach wciąż nie wie, dlaczego nie został wpuszczony do swojego kraju. W rozmowie z "Rzeczpospolitą" podkreśla, że kiedy przekraczał granicę 24 sierpnia, nie było problemu. - Trudno mi to zrozumieć, bo według prawa białoruskiego obywatela mogą nie wypuścić z kraju, ale wpuścić muszą - przyznaje.
Abp Kondrusiewicz dodaje, że nie dostał odpowiedzi na list napisany do kierownictwa Komitetu Pogranicznego Republiki Białorusi. Mimo kilku prób nie udało mu się też dodzwonić do administracji prezydenta. - Nikt się do mnie nie odezwał. Na razie wszyscy milczą - ujawnia. Odpowiadając na słowa Łukaszenki tłumaczy, że w Polsce odprawił kilka nabożeństw i nie był w Warszawie.
Zakaz wjazdu dla przewodniczącego Konferencji Episkopatu Białorusi. Jak długo potrwa?
Zwierzchnik białoruskich katolików odniósł się również do oskarżeń o zaangażowanie w politykę. - Staramy się jedynie o sprawiedliwe i pokojowe rozwiązanie problemów - zapewnia. Komentując sytuację polityczną na Białorusi duchowny przyznał, że w najnowszej historii tego kraju Kościół po raz pierwszy znalazł się w takiej sytuacji. Hierarcha nie wyobraża sobie, że zakaz wjazdu może potrwać lata.
Przeczytaj również: Białoruś: OMON zablokował wejście do Kościoła św. Szymona i św. Heleny
Źródło: rp.pl