Trwa ładowanie...

Bezsilność PiS. Chcą być uciążliwi w Sejmie, ale będą głosować

Tekturowe podobizny Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, okrzyki "uwolnić posłów" w rytm oklasków oraz śpiewanie hymnu - to repertuar PiS, który może być powtarzany podczas obrad Sejmu. Partia Jarosława Kaczyńskiego nie zdecydowała się na całkowitą obstrukcję obrad.

Jarosław Kaczyński i posłowie PiS w SejmieJarosław Kaczyński i posłowie PiS w SejmieŹródło: Licencjodawca, fot: Pawel Wodzynski
d23q5o9
d23q5o9

Co na to koalicja rządząca? Była przygotowana na blokowanie mównicy, a premier miał przekazać najbliższym współpracownikom, że wizja przyspieszonych wyborów nie spędza mu snu z powiek.

- Głosujemy normalnie, nie blokujemy mównicy sejmowej, mimo że radykalnie nie zgadzamy się z działaniami rządu. Jesteśmy opozycją konstruktywną, silną, ale nie totalną - tak o strategii PiS na najbliższe dni mówi w rozmowie z WP Piotr Müller. Największa partia opozycyjna urządziła we wtorek akcję solidaryzowania się z Mariuszem Kamińskim i Maciejem Wąsikiem, którzy zostali skazani za nadużycia władzy. Partia Jarosława Kaczyńskiego porzuciła pomysł całkowitej obstrukcji.

Posłowie PiS wnieśli tekturowe podobizny kolegów, mieli wpinki z wizerunkami, wprowadzili żony obu skazanych na galerię sejmową, skandowali "uwolnić posłów" w rytm oklasków oraz zainicjowali śpiewanie hymnu narodowego. To na razie repertuar możliwości PiS na najbliższe dni, który został zaakceptowany przez władze partii.

d23q5o9

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Polityczny chaos ws. Kamińskiego i Wąsika. Polacy wskazują winnych

- Do PiS dociera, że są bezsilni, bo i tak nie zerwą kworum - mówi nam nieoficjalnie ważny minister. Według źródeł WP koalicja rządząca była przygotowana na okupowanie mównicy. Donald Tusk miał przekazać bliskim współpracownikom, że nie ma przesłanek o przyspieszonych wyborach, ale i taka wizja nie spędza mu snu z powiek. - Premier podkreślał, że choć to ostateczny scenariusz, do którego nie ma podstaw, to wcześniejsze wybory parlamentarne byłyby problem dla PiS - podkreśla nasz rozmówca.

PiS może przerywać obrady

Z wypowiedzi posłów PiS wynika, że na sali plenarnej nie zrezygnują z okrzyków czy śpiewania hymnu, co może doprowadzać do kolejnych przerw w obradach. - Korzystamy z instrumentów, które mają charakter konstruktywny, ale tam, gdzie trzeba głośno, czasami z przerwami w czasie obrad, będziemy to robić w ramach protestów. Liczymy, że to spowoduje otrzeźwienie w części koalicji - zapowiada Piotr Müller.

Z nieoficjalnych wypowiedzi posłów PiS wynika, że będą brali udział w głosowaniach, ale ich zachowanie ma prowadzić do spowolnienia całego procesu, tak, by zachowanie było uciążliwe dla marszałka Sejmu. Koalicja rządząca przyznaje w kuluarach, że była gotowa na bardziej skrajne scenariusze.

d23q5o9

Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz pytany przez WP o relacje między rządem a prezydentem, na którego biurko będą trafiały ustawy, ma nadzieję na współpracę.

- Chcemy współpracy z panem prezydentem, ja szczególnie jej chcę w sprawach bezpieczeństwa. Jesteśmy do tej współpracy zobowiązani. Jeżeli ktoś podpowiadałby panu prezydentowi, że ma wetować wszystko jak leci, to jest najgorsza droga dla pana prezydenta. My będziemy walczyć o swoje ustawy, będziemy je ponownie składać, nie poddamy się. Zapraszamy pana prezydenta do współpracy - skomentował prezes PSL.

Grabiec: To obciążałoby prezydenta

Również szef Kancelarii Premiera ma nadzieję, że naciski PiS nie doprowadzą do całkowitego zablokowania współpracy na linii rząd-prezydent. Jan Grabiec, który był w Pałacu Prezydenckim przy okazji poniedziałkowych rozmów Donalda Tuska i Andrzeja Dudy, twierdzi, że głowa państwa nie zapowiedziała obstrukcji.

- Prezydent nie stwarza wrażenia, żeby wetował cokolwiek, dlatego że jest z innego obozu politycznego. Bardzo mocno obciążałoby go to osobiście, jeśli chodzi o ocenę jego pracy przez opinię publiczną. Prezydent ma świadomość, że zostało mu kilkanaście miesięcy do końca kadencji, a rząd ma cztery lata na rządzenie. Próba hamowania pracy rządu będzie widoczna dla Polaków, a to z całą pewnością nie pomoże jego macierzystej partii, z której się wywodzi ani w wyborach samorządowych, ani do Parlamentu Europejskiego - mówi szef KPRM.

d23q5o9

- Nie mam obaw, budżet zostanie uchwalony na czas - dodaje.

Patryk Michalski, dziennikarz Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d23q5o9
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d23q5o9
Więcej tematów