Będzie całkowity zakaz? PiS chce zabronić picia pod chmurką
Okazało się, że polskie prawo pozwala na picie piwa na przykład na bulwarach nad Wisłą. PiS chce to zmienić i zakazać spożywania alkoholu wszędzie, poza wyznaczonymi miejscami. To jeden z nowych elementów w ustawie o wychowaniu w trzeźwości, którą przygotowało Ministerstwo Zdrowia.
Polska ma na tle Europy Zachodniej bardzo restrykcyjne przepisy dotyczące spożywania alkoholu w miejscach publicznych. Ale niedawno ujawniła się luka w przepisach, która pozwala na przykład na picie piwa na bulwarach nad Wisłą w Warszawie. Sąd orzekł, że to nie ulica, a obecna ustawa wśród miejsc, gdzie nie można pić, wymienia właśnie ulicę.
Przygotowywane właśnie przepisy sprawią, że w przyszłości wyszukiwanie takich luk w prawie nie będzie możliwe. Bo Ministerstwo Zdrowia chce, aby nie można było pić alkoholu poza wyznaczonymi strefami - informuje "Rzeczpospolita". Taki zapis ma się znaleźć w nowelizacji ustawy o wychowaniu w trzeźwości.
Przeciwko zmianom protestuje Marek Tatała, twórca akcji "Legalnie nad Wisłą", który walczył z restrykcyjnymi przepisami zakazującymi picia alkoholu w tym miejscu. "Tzw. Dobra zmiana planuje zakazać piwka m.in. nad brzegiem Wisły. Walczyłem o to piwko w dużej mierze sam (przy wsparciu kilku osób), teraz to zorganizowany opór może zatrzymać złą zmianę - napisał, komentując doniesienia o planowanych zmianach.