Będą białe święta? Synoptyk o wstępnych prognozach
Najbliższy weekend będzie pochmurny - mówił w programie "Newsroom WP" Mateusz Barczyk, synoptyk z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Temperatura będzie bliska 0 st. C. Kierowcy powinni uważać na możliwe silne zamglenia. Nie będą one dominować. Drogi mogą być śliskie, a widoczność ograniczona do kilku tysięcy metrów. - Może to sprawiać wrażenie senności, mniejszej koncentracji i powinniśmy się przed tym bronić - mówił Mateusz Barczyk. - Raczej zachęcamy, by aktywizować nasz organizm w taką pogodę. Wychodzimy spod kocyka i staramy się w ciągu dnia wyjść na spacer i się przewentylować. Pogoda nie pomaga nam w dobrej aktywności. Starajmy się wyjść, nabrać świeżego powietrza. To pomoże nam przetrwać te pochmurne dni. Nowy tydzień zacznie się podobnie. Zima będzie trochę walczyć z jesienią, ale to będą podchody. Coś widać na horyzoncie w połowie przyszłego tygodnia. Mamy dwa scenariusze: wejście dużego chłodu, który może zwiastować zimową aurę lub wersja alternatywna czyli utrzymywanie się ciepłego powietrza z południa, który będzie nam przypominał o pogodzie październikowo-listopadowej niż grudniowej. Większe szanse ma w tej chwili ta wersja z nadejściem zimowej aury. Przewidywania na grudzień są takie, że będzie to grudzień w normie termicznej - ocenił synoptyk. Agnieszka Kopacz-Domańska dopytywała, czy czekają nas białe święta. - Niestety mróz nie zawsze idzie w parze ze śniegiem. Mogą pojawiać się zmiany pogody. W tych okolicznościach chłodu przyjdzie jedna i druga śnieżyca i trochę nam to wszystko zabieli. Na tę chwilę wygląda na to, że nie cała Polska będzie uprószona śniegiem. Mogą zdarzyć się przejściowe ocieplenia, więc tego śniegu nie gwarantowałbym na grudzień za dużo. Mogą być miejsca, które się wybielą. Północna połowa kraju może mieć więcej tego śniegu niż południe. Nie liczę tu gór - dodał.