Banaś chce odwetu. Sprawę bada Prokuratura Krajowa
NIK złożyła zawiadomienie o możliwości popełnieniu przestępstwa. Chodzi o "celowe dążenie do usunięcia przemocą Mariana Banasia" z funkcji szefa instytucji. Jak podaje "Rzeczpospolita", sprawa trafiła do Prokuratury Krajowej.
17.05.2024 06:56
Pod koniec kwietnia do prokuratora generalnego wpłynęło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa "polegającego na celowym dążeniu do usunięcia przemocą Mariana Banasia" z funkcji prezesa Najwyższej Izby Kontroli.
NIK uważa, że przestępstwo polegało m.in. na "pomawianiu" Banasia, tworzeniu przeciwko niemu dowodów i stosowaniu przemocy lub gróźb karalnych. Stać miały za tym m.in. osoby pełniące stanowiska od 2015 roku w służbach specjalnych i "przedstawiciele i liderzy partii politycznej". Chodzi więc o PiS i powiązanych z nim funkcjonariuszy i urzędników.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak podaje "Rzeczpospolita", zawiadomienie zostało zarejestrowane w wydziale spraw wewnętrznych Prokuratury Krajowej. To wydział, który ściga przestępstwa prokuratorów oraz sędziów. Sprawa jest obecnie na etapie sprawdzającym.
Obrońca Banasia przekonuje, że sprawa jest dobrze udokumentowana, a szef NIK i jego rodzina zostali poddani "bezwzględnemu trałowaniu".
- Świadkom lub podejrzanym pisowskie służby proponowały różne benefity w zamian za złożenie obciążających, nieprawdziwych zeznań - przekonuje Marek Małecki w rozmowie z "Rz".
Problemy Banasia
Problemy Mariana Banasia zaczęły się po reportażu "Superwizjera" TVN w 2019 roku. Wówczas ujawniono, że kamienica rodziny Banasiów w Krakowie była wynajmowana osobom związanym ze światkiem przestępczym. Okazało się także, że w oświadczeniach majątkowych Banasia wykryto nieprawidłowości. PiS naciskało wówczas, by szef NIK odszedł.
Prokuratura Regionalna w Białymstoku skierowała trzy lata temu wniosek o uchylenie Banasiowi immunitetu. Materiał obciążający szefa NIK ma być "poważny". PiS nie skierowało jednak wniosku pod głosowanie. Banaś z kolei, dawny wiceminister w rządzie PiS, przeszedł na pozycje antypisowskie.
W marcu Prokuratura Regionalna w Białymstoku ponownie skierowała wniosek o uchylenie immunitetu. Nowe władzy Prokuratury Krajowej zwróciły go jednak do poprawki.
- Podstawą było stwierdzenie konieczności uzupełnienia materiału dowodowego poprzez uzyskanie dodatkowych dowodów potwierdzających w sposób jednoznaczny treść zarzutów - przekazała "Rz" rzeczniczka prokuratora generalnego Anna Adamiak.
W sprawie zarzuty usłyszeli już syn oraz synowa Mariana Banasia.
Czytaj więcej:
Źródło: "Rzeczpospolita"