Bąkiewicz oskarżał PiS o "pełzanie przed Żydami". Suski: błędy młodości

W rozmowie z RMF FM poseł PiS Marek Suski został zapytany o Roberta Bąkiewicza. Przedstawiciel środowiska narodowców będzie startował do Sejmu z list PiS z tego samego okręgu, co Suski, czyli z Radomia. Robert Mazurek przypomniał niektóre słowa Bąkiewicza, gdy ten mówił, że "PiS pełza przed Żydami" albo pisał o "klęczącej postawie PiS w relacjach z Żydami".

Suski natomiast się tylko śmiał. - Klęczeliśmy, później pełzaliśmy, coś strasznego - mówił.

- Ja się śmieję po prostu, bo to są wyciągane jakieś wypowiedzi sprzed iluś lat - powiedział.

Suski dodał, że rozmawiał na ten temat z Bąkiewiczem. - On powiedział tak: to jest wyciągnięte z kontekstu, niedokładny cytat i on dzisiaj by czegoś takiego nie powiedział. Grzechy młodości, młody człowiek - przekonywał.

Mazurek zwrócił uwagę, że w chwili, gdy słowa o "pełzaniu przed Żydami" padły, to Bąkiewicz taki młody nie był. To był 2018 rok i miał już 42 lata.

- Jest młodszy od mojej córki, dla mnie to jest młody człowiek - przekonywał Suski.

Polityk PiS bronił także wypowiedzi Bąkiewicza, sugerując, że wcale nie były tak ostre, jak się wydaje.

- Nie mówię, że są dopuszczalne, natomiast przy tej ostrej retoryce, która się dzisiaj pojawia, to jest lekutkie, co on tam powiedział - przekonywał.

Suski dodał także, że nie zaprosiłby raczej Bąkiewicza do domu na obiad.

- Raczej do domu nie zapraszam polityków, chociażby z tego powodu, że chcę mieć prywatność - powiedział.

- A Jarosława Kaczyńskiego by pan zaprosił? - dopytywał Mazurek.

- A i owszem, oczywiście - odpowiedział Suski.

Robert Bąkiewicz startuje z listy PiS z ostatniego miejsca w Radomiu. Były prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości został zgłoszony przez Suwerenną Polskę.

Czytaj więcej:

Spięcie na linii Bąkiewicz-Frysztak. "Pan chce się konfrontować?"

Robert Bąkiewicz na listach PiS. Polacy ocenili jego kandydaturę

Źródło: RMF FM