PolskaAwaria na polskim niebie. Marzena Paczuska sugeruje, że nie była przypadkowa

Awaria na polskim niebie. Marzena Paczuska sugeruje, że nie była przypadkowa

Teorie spiskowe mnożą się jak grzyby po deszczu. Marzena Paczuska, formalnie nadal szefowa "Wiadomości" TVP, właśnie wysnuła kolejną. O przyczynach awarii systemu kontroli lotów 16 grudnia ub.r.

Awaria na polskim niebie. Marzena Paczuska sugeruje, że nie była przypadkowa
Źródło zdjęć: © Fotolia
Violetta Baran

07.09.2017 | aktual.: 09.08.2019 09:38

Informacja o zamknięciu przestrzeni powietrznej nad Polską w nocy z 16 na 17 grudnia 2016 r., gdy opozycja rozpoczęła okupację sali sejmowej, zelektryzowała wiele osób. W sieci pojawiły się podejrzenia, że wprowadzono stan wyjątkowy. Dziennikarz "Gazety Wyborczej" Bartosz Wieliński pisał na swoim profilu na Twitterze: "DŻIZAS !!!!!!! TO SIĘ NIE DZIEJE !!!!".

Wkrótce jednak okazało się, że nie ma żadnego stanu wyjątkowego, a zamknięcie nieba nad Polska związane było z awarią radaru. Sprawa ucichła.

Wkrótce jednak pojawiła się sprawa zamówionych do Sejmu kanapek, które miały świadczyć, że działanie opozycji było zaplanowane. Potem, podczas telewizyjnego orędzia premier Beaty Szydło, okazało się, że do kilku województw nie dociera sygnał TVP. 18 grudnia serwis wpolityce.pl opublikował pięciopunktowy plan przejęcia przez opozycję władzy w Polsce.

Opozycja zakończyła protest, ale teorie spiskowe mnożą się nadal. RMF FM poinformowała w czwartek o śledztwie w sprawie zamknięcia nieba nad Polską w grudniu ubiegłego roku.Prowadzone jest ono w sprawie "zakłócenia automatycznego przetwarzania, gromadzenia i przekazywania danych informatycznych o szczególnym znaczeniu dla bezpieczeństwa w komunikacji lotniczej".

Minister transportu Andrzej Adamczyk, który zawiadomil o tej sprawie prokuraturę, powiedział w rozmowie RMF FM, że był to pierwszy przypadek zamknięcia przestrzeni powietrznej nad Polską od 25 lat. Dodał, że chciałby, aby okazało się, że przyczyną awarii była technika.

- Prawdopodobieństwa wystąpienia tych zdarzeń, które tam miały miejsce, były mniejsze od możliwości trafienia szóstki w Totolotku. Okazało się, że systemy, które wydawały się być nie w stu, ale w dwustu procentach pewne, nie zadziałały - powiedział w RMF FM minister Adamczyk.

Wkrótce po publikacji tego materiału na profilu Marzeny Paczuskiej pojawił się wpis sugerujący, że blokada sali plenarnej przez opozycję mogła mieć związek z awarią systemu kontroli lotów.

Ta sugestia wywołała żywiołową dyskusję w sieci. Pod wpisem pojawiło się mnóstwo komentarzy. Część internautów zdaje się przychylać w kierunku sugestii szefowej "Wiadomości" TVP, część nie zostawia na tej teorii suchej nitki.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (30)