Austria mówi "nie" Rumunii i Bułgarii. Twarde stanowisko Wiednia
Austria popiera rozszerzenie strefy Schengen o Chorwację, ale nie wyraża zgody na dołączenie do niej Bułgarii i Rumunii - przekazał w środę kanclerz Karl Nehammer po spotkaniu z premierem Chorwacji Andrejem Plenkoviciem w Zagrzebiu. Władze w Wiedniu obawiają się napływu emigrantów po rozszerzeniu strefy o te kraje.
24.11.2022 11:27
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
W środę w Zagrzebiu kanclerz Austrii Karl Nehammer spotkał się z premierem Chorwacji Andrejem Plenkoviciem.
Na konferencji prasowej kanclerz przekazał, że Wiedeń jest przeciwko dołączenia do strefy Schengen Bułgarii i Rumunii. Kraj godzi się jedynie na jej rozszerzenie o Chorwację. Swoją decyzję Nehammer uzasadnił względami bezpieczeństwa w kontekście nielegalnej migracji.
- Tylko kilku nielegalnych migrantów przedostałoby się przez Chorwację, ale 40 proc. z nich dociera obecnie trasą przez Turcję, Bułgarię, Rumunię, a następnie Węgry - powiedział Nehammer, jak podaje portal OFFNews.bg.
Według kanclerza, europejski system azylowy jest nieskuteczny.
- Dyskutujemy teraz o rozszerzeniu strefy Schengen, a jednocześnie widzimy, zwłaszcza w Austrii, że granice zewnętrzne są niedostatecznie chronione lub w ogóle nie są chronione, a dodatkowo ochrona granic wewnętrznych ma być zmniejszona. Z naszego punktu widzenia, z punktu widzenia Austrii, to się nie sprawdza - powiedział kanclerz, jak donosi OFFNews.bg.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rumunia odpowiada Austrii. Wiedeń mówi "nie"
Do sprawy odniósł się także prezydent Rumunii, który nie zgadza się z narracją Austriaków.
- W kraju nie ma i nigdy nie było niekontrolowanego przepływu migrantów - powiedział Klaus Iohannis cytowany w przez austriackiego publicznego nadawcę.
Johannis podkreślił, że Bukareszt doskonale wie "skąd i jakimi drogami docierają migranci" i może udostępnić władzom austriackim takie dane. Minister spraw wewnętrznych Rumunii Lucian Bode uda się w najbliższych dniach do Wiednia, by spotkać się w tej sprawie ze swoim odpowiednikiem Gerhardem Karnerem.
Johannis nie wykluczył przesunięcia akcesji swojego kraju do Schengen, przekazał, że "jeśli nie ma pewności co do wyniku głosowania, lepiej będzie przełożyć głosowanie w sprawie przyjęcia Rumunii do strefy Schengen na miesiąc lub dwa".