Potrzebują 5 mln żołnierzy. Tak chcą wygrać "wojnę z NATO" [RELACJA NA ŻYWO]

Czwartek to 274. dzień rosyjskiej inwazji. W czwartek gen. Ołeksij Hromow, przedstawiciel ukraińskiego sztabu generalnego, ujawnił, że w kręgach dowódczych rosyjskiej armii krąży memorandum zatytułowane "Wnioski z wojny z NATO na Ukrainie". "W dokumencie jest napisane, że w celu odniesienia zwycięstwa przez Rosję liczebność jej armii powinna sięgnąć około 5 mln żołnierzy" - relacjonował. Jak dodał, "w ocenie niektórych oficerów rosyjskich sił zbrojnych to ostatnie może oznaczać ogłoszenie w Rosji w najbliższym czasie kolejnej fali mobilizacji i wprowadzenie stanu wojennego w kraju". Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.

Ukraiński artylerzysta na pozycji pod Bachmutem
Ukraiński artylerzysta na pozycji pod Bachmutem
Źródło zdjęć: © East News | Libkos
Mateusz CzmielMaciej Szefer

  • Trwa zła passa Władimira Putina. Oprócz niepowodzeń na froncie w Ukrainie, dyktatorowi sypie się sojusz w ramach bloku uważanego za "wschodnie NATO". Na szczycie Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (ODKB) było bardzo nerwowo, a premier Armenii sprzeciwił się podpisaniu końcowej deklaracji. - Dopóki wszyscy uważali, że Rosja ma najgroźniejszą armię świata, sojusz trwał. Kiedy okazało się, że Rosjanie na wojnie w Ukrainie w wielu punktach są nieskuteczni, sojusz zaczyna się rozsypywać – mówi Wirtualnej Polsce Jerzy Marek Nowakowski, były ambasador w Armenii.
  • 80 matek i żon zmobilizowanych rezerwistów z Kubania jedzie do Moskwy i chce spotkać się z Putinem. Jak podaje Unian, kobiety zamierzają w niedzielę zorganizować wiec na Placu Czerwonym.
  • Kreml otwarcie szantażuje Ukrainę: "spełnijcie nasze żądania, a ostrzał ustanie". Dmitrij Pieskow, sekretarz prasowy Władimira Putina wprost stwierdził, że to od władz w Kijowie zależy, czy nadal cierpieć będzie ludność cywilna.
Wybrane dla Ciebie