Auschwitz tylko dla polskich przewodników z licencją IPN. To pomysł małopolskiej kurator oświaty
"Dziś obca, a nie polska narracja króluje w Auschwitz" - napisała na Twitterze Barbara Nowak i zażądała tylko polskich przewodników. Ta urzędniczka znana jest z kontrowersyjnych poglądów.
Nowak zasłyneła tym, że chciała uhonorować kibiców Legii, za baner, na którym widać małego powstańca z lufą przystawioną do skroni przez Niemca. Innym razem była przeciwna przeprowadzeniu w wadowickiej szkole akcji, która miała uświadamiać dziewczynki, że są równe chłopcom. Nie podobało się jej, że akcję miałyby przeprowadzić kobiety, które wcześniej brały udział w "czarnym marszu" (protest przeciw zaostrzaniu prawa aborcyjnego).
Teraz z konta na Twitterze małopolskiej kurator oświaty można się dowiedzieć, że w muzeum Auschwitz-Birkenau nie obowiązuje polska narracja. Nowak chce, by mogli tam oprowadzać wyłącznie polscy przewodnicy licencjonowani przez Instytut Pamięci Narodowej.
Takie rozwiązanie mogłoby być niekorzystne dla młodzieży z Izraela, która co roku przyjeżdża zwiedzać muzeum ze swoim edukatorami. Pojawia się więc pytanie, czy w związku z pomyslem Nowak dalej mieliby wstęp na teren byłego obozu.
Kurator oświaty podkreśliła też, że w Auschwitz króluje obca narracja i, że "czas z tym skończyć". Pracownicy muzeum odpowiedzieli, że oprawadzający po tym miejscu ludzie "to osoby mieszkające od pokoleń w najbliższej okolicy Miejsca Pamięci i związane z tak boleśnie doświadczonym przez historię drugiej wojny światowej regionem".