Atak rekina sprzed milionów lat
Naukowcy zrekonstruowali atak rekina, który miał miejsce cztery miliony lat temu. Wyniki badań publikują na łamach pisma "Palaeontology".
24.03.2010 | aktual.: 24.03.2010 10:08
Całą sekwencję wypadków odczytano dzięki skrupulatnej analizie śladów zębów na kościach delfina. Ataku dokonał czterometrowy rekin z wymarłego dziś gatunku Cosmopolitodus hastalis. Jak podkreślają włoscy naukowcy z uniwersytetu w Pizie, możliwość rekonstrukcji zachowań zwierząt na podstawie skamieniałości jest niezwykle rzadka.
Szkielet delfina, mierzącego 2,8 m, znaleziono ponad sto lat temu na północy Włoch.
- Ponad sto lat szkielet leżał niebadany przez nikogo w muzeum w Turynie. Kiedy zacząłem go studiować, w ramach szerszych badań skamieniałości delfinów, zauważyłem ślady ugryzień na żebrach, kręgach i szczękach - wyjaśnił główny autor artykułu, Giovanni Bianucci.
Jak dodał, identyfikacja ofiary nie sprawiła trudności. Jest to wymarły gatunek delfina Astadelphis gastaldii. - Natomiast identyfikacja zabójcy wymagała poważnej pracy detektywistycznej - ocenił.
Kształt ugryzień odpowiadał zębom rekina. Bianucci zatem zaprosił do współpracy znawcę skamieniałości rekinów, Waltera Landini. Ślady zębów pozwoliły zawęzić krąg podejrzanych do Cosmopolitodus hastalis.
Zęby Cosmopolitodus są znajdowane w formacjach skalnych, w których obecne są również kości delfinów. Wspiera to hipotezę badaczy dotyczącą sprawcy. - Na podstawie rozmiarów ugryzienia oszacowaliśmy, że ten konkretny rekin mierzył cztery metry długości - wyjaśnił Landini.
Szczegółowa analiza pozwoliła na wyciągnięcie dalszych wniosków. - Najgłębsze i najwyraźniejsze ślady znajdują się na żebrach delfina. Oznacza to, że rekin zaatakował od dołu - opisał Bianucci. Pochwyciwszy za brzuch delfina szarpał nim, wyrywając kawał mięsa. Atak musiał spowodować obfite krwawienie. W tym miejscu ciało jest mocno ukrwione i unerwione.