Atak dronów na Krymie. Widać słupy dymu
Atak dronów na okupowanym Krymie. Rosyjscy zarządcy półwyspu poinformowali, że doszło do detonacji składu amunicji. Podjęto decyzję o ewakuacji okolicznej ludności.
Do ataku doszło w rejonie krasnohwardijskim w centrum półwyspu. Jak przekazał zarządca regionu Siergiej Aksjonow, dron uderzył w skład amunicji. Doszło do eksplozji.
- Według wstępnych danych nie było strat ani ofiar. Podjęto decyzję o ewakuacji ludności w promieniu 5 km od miejsca zdarzenia do ośrodków tymczasowego zakwaterowania - powiedział Aksjonow. Wstrzymano także ruch pociągów.
Atak na lotnisko i skład ropy
Pojawiają się także doniesienia o atakach na lotnisko i skład ropy w rejonie Oktiabrska na Krymie. Władze na razie jednak tego nie potwierdziły.
Siły Zbrojne Ukrainy potwierdziły, że to one stoją za atakami na anektowany Krym. "Ukraińska armia zniszczyła skład ropy i magazyny armii rosyjskiej w tymczasowo okupowanym Oktiabrsku" - przekazano.
Wcześniej samozwańcze władze Krymu poinformowały o tymczasowym wstrzymaniu ruchu na moście Krymskim. Kilka dni temu rejon ten został zbombardowany.
Czytaj więcej:
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo