PolskaArtur Balazs nowym szefem SKL

Artur Balazs nowym szefem SKL


Artur Balazs - nowy szef SKL
Artur Balazs został wybrany nowym prezesem Stronnictwa Konserwatywno-Ludowego podczas trwającego w sobotę kongresu tej partii.
Dotychczasowy szef SKL, Jan Maria Rokita, oświadczył wcześniej w sobotę, że nie będzie się powtórnie ubiegał o funkcję prezesa. Wybór Balazsa oznacza zmianę pozycji zajmowanej przez Stronnictwo na scenie politycznej.

12.01.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Delegaci sobotniego Kongresu Stronnictwa zadecydowali też, że konieczne jest kontynuowanie misji SKL na scenie politycznej, ścisła współpraca z Platformą Obywatelską nie może być dalej realizowana. Uchwała w tej sprawie została przyjęta zdecydowaną większością głosów.

_ Delegaci na Kongres Krajowy uznają za konieczne kontynuowanie misji SKL na scenie politycznej, wyrażając jednocześnie gotowość do integracji z innymi środowiskami i ugrupowaniami_ - czytamy w uchwale. Zaznaczono również, że w pierwszej kolejności proces integracji dotyczy PPChD. Celem takiej integracji jest jednolita partia polskiej centroprawicy - napisano.

Za wyborem Balazsa głosowało 668 delegatów; przeciwko było 73. Balazs był jedynym kandydatem na prezesa SKL. Nie będę prezesem malowanym, będę wsłuchiwał się w państwa głosy - mówił Balazs, dziękując delegatom za udzielone mu poparcie.

Ustępujący prezes powtórzył, że on i część jego kolegów dotrzyma publicznie złożonych zobowiązań i pozostanie w Platformie Obywatelskiej. Zdaniem Rokity, w obecnej sytuacji jest to najlepszy pomysł na integrację środowiska.

Rokita za rozsądną uznał koncepcję ewentualnego podwójnego członkostwa i w SKL i w Platformie Obywatelskiej. Wyraził również nadzieję, że za jakiś czas okaże się, że oba ugrupowania pójdą wspólną drogą. Mamy wspólną wizje Polski, wspólne plany polityczne i wspólnego przeciwnika - SLD - powiedział Rokita.

Bronisław Komorowski podkreślił, że oszustwem w stosunku do wyborców byłoby zabranie mandatów zdobytych z listy Platformy Obywatelskiej i - jak powiedział - pójście do piaskownicy SKL.

Według Balazsa wokół Stronnictwa powinna i może utworzyć się jednolita formacja prawicowa, która skupi najlepsze siły dotychczasowych partii - od ZChN po Unię Wolności.

Balazs zaznaczył, że przed Stronnictwem stoi wielka misja i wielkie dzieło. Jego zdaniem SKL na sobotnim kongresie potwierdzi wolę samodzielnego działania na scenie politycznej. Jesteśmy w przededniu integracji na prawicy - mówił.

Balazs podkreślał, że SKL nigdy nie stanęło na własnych nogach. Dodał, że zawsze było dodatkiem, tak jak w przypadku uczestnictwa w AWS oraz - jak mówił - taką formułę zaproponowali liderzy Platformy Obywatelskiej. Według niego, Platforma nie stała się miejscem gromadzenia prawicy.

Dla SKL przychodzi czas, aby Stronnictwo stanęło na własnych nogach i mówiło własnym głosem - stwierdził.

W niedzielę ma rozwiązać się Polskie Porozumienie Chrześcijańskich Demokratów i po południu ma zostać ogłoszone powstanie nowego ugrupowania, prawdopodobnie pod nazwą SKL Ruch Nowej Polski. Znamienne jest, że gośćmi drugiego dnia obrad ma być Tadeusz Mazowiecki, Wiesław Chrzanowski, Jerzy Buzek i Władysław Frasyniuk.

Natomiast zdaniem Jana Marii Rokity, obecnie jest zbyt wcześnie, aby zrywać z Platformą Obywatelską. Wiem jednak, że tylko część SKL uważa, że warto podążać wspólną drogą z Platformą, a znaczna część jest przekonana, że to nie jest dobra droga - stwierdził obecny prezes.

Według niego, Stronnictwo miało trudności w znalezieniu jednolitej drogi. _Groźby secesji w wielu przypadkach paraliżowały odważne decyzje.

Prezes SKL mówił, że starał się podtrzymywać wiatr zmian, a także hamować ucieczki w nieznanym kierunku i wzywał do przemyślenia. Uważam, że konserwatysta to ktoś, kto duchowi pogoni za czymś nieznanym stawia hamulce - powiedział Rokita.

Oceniając obecną koalicję rządzącą stwierdził, że Polska jest w złych rękach. Obserwujemy nienajlepszy sposób rządzenia państwem - dodał.

Według Rokity, decyzje personalne, jakie podejmują rządzący wskazują na tworzenie się wokół władzy mechanizmów oligarchii, a prawo traktowane jest instrumentalnie. W miejsce rządzenia wchodzi coś na kształt partyjnictwa małych ludzi - powiedział. Dodał, że najboleśniej przeżywa dramatyczny brak wielkości w tym co jest czynione w sprawach III RP. (and,reb)

Zobacz także:* strony SKL*

sklpartiakongres
Komentarze (0)