Arcybiskup i kontrakt na śmigłowce. Ujawniono treść pisma do prezydenta Dudy
Arcybiskup Zygmunt Zimowski w 2015 roku pisał listy do świeżo wybranego prezydenta Andrzeja Dudy, w których namawiał go do spotkania z przedstawicielami włoskiej firmy produkującej w Świdniku śmigłowce AW149PL. W tle był kontrakt na dostawy helikopterów dla wojska o wartości ponad 13 mld dolarów.
W roku 2012 rząd Platformy Obywatelskiej ogłosił przetarg na zakup śmigłowców dla polskiego wojska. Za 50 maszyn byliśmy gotowi zapłacić niemal 13,5 mld zł. Do negocjacji przystąpiły trzy firmy - amerykański Sikorsky, francuski Airbus z modelem Caracal oraz włoski koncern Leonardo.
Rząd PO postawił na francuskie Caracale, ale po wyborach parlamentarnych w roku 2015 doszło do zmiany władzy, a PiS postanowił zerwać kontrakt z Airbusem. Po latach dziennikarze "Superwizjera" TVN rzucili nowe światło na tamte wydarzenia. Wszystko za sprawą korespondencji, jaką do świeżo wybranego prezydenta Andrzeja Dudy kierował z Włoch abp Zygmunt Zimowski.
Arcybiskup i jego rola w kontrakcie na śmigłowce. Ujawniono treść pisma do prezydenta Dudy
Hierarcha kościelny trafił do Watykanu w 2009 roku, a Benedykt XVI awansował go do rangi arcybiskupa. Zimowski służył w Stolicy Apostolskiej aż do swojej śmierci w roku 2016. Kilkanaście miesięcy wcześniej regularnie pisał jednak listy do prezydenta Dudy. W nich prosił głowę państwa o spotkanie z Mario Benottim.
Benotti miał reprezentować interesy grupy Leonardo, która produkuje helikoptery w Świdniku. We Włoszech zrobiło się o nim głośno kilkanaście miesięcy temu, gdy wyszła na jaw afera z zakupem 800 mln maseczek ochronnych za 1,3 mld euro. Wtedy okazało się, że tajemniczy biznesmen ma świetne kontakty w Watykanie, jak i w Rzymie.
Firma Leonardo, na rzecz której miał działać Benotti, kilkukrotnie łączona była z aferami korupcyjnymi. Chociażby dotyczącymi dostawy helikopterów do Indii. Skandale dotyczące osób powiązanych z firmą wybuchały też w Korei Płd., Panamie i RPA.
Abp Zimowski brał udział w zaprzysiężeniu prezydenta Dudy. Posługę kapłańską zaczynał w Starym Sączu, tam świętował jubileusz 40-lecia święceń kapłańskich. Równocześnie prezydent Duda często nazywa Stary Sącz "rodzinnym miastem", tam mieszkali jego dziadkowie. To właśnie w tej miejscowości na spotkanie z prezydentem liczył hierarcha kościelny.
W roku 2019 serwis frontstory.pl udowodnił, że w sieci działała farma trolli powiązana z polskim oddziałem Leonardo w Świdniku. Internauci atakowali w swoich wpisach Caracale, następnie agitowali na rzecz włoskiej firmy, gdy nie było jasne, na jakiego dostawcę śmigłowców postawi rząd PiS.
Kancelaria Prezydenta RP odpowiedziała "Superwizjerowi" TVN, że faktycznie wpłynęło do niej pismo od abp. Zimowskiego ws. spotkania z Benottim. "Informacja ta została przyjęta, jednakże sprawie nie został nadany dalszy bieg" - napisano.
Dlaczego Benotti pisał do polskiego duchownego? - Nie wiem, o co panu chodzi. Do widzenia - powiedział Włoch w krótkiej rozmowie telefonicznej, którą sam zakończył. Później nie odpowiedział też na maile dziennikarzy.
Co ze śmigłowcami dla polskiej armii?
Zerwanie kontraktu na Caracale, za czym stał rząd PiS i ówczesny minister Antoni Macierewicz, kosztowało nas 80 mln zł. Tyle trzeba było zapłacić Francuzom w ramach odszkodowania za odstąpienie od umowy na dostawę śmigłowców.
Ostatecznie rząd PiS kupił cztery śmigłowce Black Hawk, produkowane przez amerykańską firmę Sikorsky w Mielcu. Nabyto też cztery maszyny od włoskiej grupy Leonardo.
Już po przygotowaniu reportażu przez "Superwizjera", minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak poinformował, że Polska pozyska prawa do produkcji śmigłowca AW149 od włoskiego koncernu Leonardo. Zdaniem włoskich mediów chodzi o 32 sztuki w trzech różnych wariantach bojowych. Wartość kontraktu ma sięgnąć 1,1 mld euro.
Czytaj także:
Źródło: "Superwizjer" TVN, tvn24.pl, frontstory.pl