Antoni Macierewicz o Misiewiczu: Przywitanie "czołem" jest w wojsku naturalne
Były minister obrony narodowej zdradza w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną", że w polskiej armii istnieją silne grupy wpływów. Przez wiele lat mocną pozycję w tym względzie miał mieć były prezydent Bronisław Komorowski.
- Generał Mirosław Różański jasno formułował opcję, którą trzeba nazwać geopolityczną opcją rosyjską - ocenił Antoni Macierewicz w rozmowie z dziennikiem.
Były szef MON dodał, że Różański był "chyba głównym autorem zniszczenia struktury dowodzenia polską armią przez stworzenie trzech równoległych pionów decyzyjnych".
Macierewicz uważa, że wojsko za tamtych czasów nie miało więc żadnej szansy obrony przed rosyjską agresją. - Trzeba sobie jasno powiedzieć, że mamy wśród byłych wojskowych lobby rosyjskie - mówi Antoni Macierewicz w wywiadzie dla "DGP".
Polityk PiS i legendarny współzałożyciel Komitetu Obrony Robotników ocenił, że "Bronisław Komorowski współdecydował o armii przez blisko 20 lat, a nie przez osiem".
- I wspierał układ, którym w sposób bezwzględny zarządzali ludzie dawnego systemu, często z WSI - podkreślił.
Kilka słów o Misiewiczu
Macierewicz odniósł się również do afer, które po jego zarządzaniu resortem obrony ciągną się za Bartłomiejem Misiewiczem.
- Przywitanie "czołem" jest w wojsku naturalne. Nie ma w tym nic złego. Za to na pewno nie powinien być użyty tytuł ministra wobec Bartłomieja Misiewicza, bo on nim nie był - przyznał były szef resortu.
Zaznaczył jednak, że młody polityk był "brutalnie atakowany przez WSI". Zdaniem Macierewicza, powodem było uniemożliwienie - zresztą na jego prośbę - przekształcenia Centrum Kontrwywiadu NATO w strukturę działającą na szkodę polskiego kontrwywiadu.
"Tezy o prorosyjskich generałach to ciężki obłęd" - skomentował wywiad Macierewicza były szef MON w rządzie PO-PSL Tomasz Siemoniak.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna