Angela Merkel nie musi odejść. Coraz więcej Niemców ją popiera
Połowa Niemców uważa, że Angela Merkel powinna pozostać kanclerzem, a jej partia powiększa sondażową przewagę nad Socjaldemokratami Martina Schulza. Zwycięstwo Chadeków w zbliżających się wyborach oddala scenariusz antyliberalnej i antyestablishmentowej rewolty w Europie.
30.04.2017 13:17
Według sondażu instytutu Emnid opublikowanego przez dziennik „Bild”, 36 proc. wyborców chce poprzeć chadeków z CDU/CSU. Notowania SPD spadły o dwa punkty procentowe, co oznacza, że partia Martina Schulza może obecnie liczyć na 29 proc. głosów.
Podobne wyniki opublikowała telewizja publiczna ZDF. Według sondażu „Politbarometer” partia Angeli Merkel cieszy się poparciem 37 proc. wyborców, co oznacza wzrost o 2 pkt. proc. w porównaniu do poprzedniego badania. Socjaldemokraci tracą sympatię wyborców i obecnie liczyć mogą na poparcie 29 proc. z nich.
Obecnie co drugi Niemiec chciałby, aby Angela Merkel zachowała stanowisko kanclerza, a tylko 37 proc. popiera jej głównego rywala, Martina Schulza. Sondaże wskazują na umacnianie się pozycji Angeli Merkel i chadeków kosztem byłego przewodniczącego Parlamentu Europejskiego i jego partii, choć jeszcze niedawno sondaże wskazywały na równowagę sił.
Ivanka Trump pomogła Angeli Merkel
Dziennik „Die Welt” tłumaczy wzrost popularności Angeli Merkel pełnioną przez nią funkcją i spektakularnymi wydarzeniami medialnymi takimi, jak transmitowana przez telewizję debata z Ivanką Trump i królową Niderlandów Maximą na temat sytuacji kobiet na świecie. Wizyta w zakładach rybnych w Holsztynie, które w tym czasie odwiedził Schulz, nie miała szans poprawić jego wyników, choć praca w terenie może z czasem zaprocentować.
Według wyników sondaży trzecią siłą polityczną będzie antyimigracyjna i antyislamska Alternatywa dla Niemiec (AfD)
, którą popiera ok. 8 proc. wyborców. To znaczący spadek w porównaniu z początkiem roku, gdy ok. 15 proc. Niemców było gotowych na partię Frauke Petry.
W maju odbędą się regionalne wybory w Szlezwiku-Holsztynie i Nadrenii Północnej-Westfalii uważane za próbę generalną przed głosowaniem do Bundestagu zaplanowanym na 24 września.
*Francuzi mają wybór między centrowym Emmanuelem Macronem a prawicową, eurosceptyczną Marine Le Pen. *
Europejczycy nie chcą rewolucji
Umacnianie się Angeli Merkel i Chadeków, wcześniejsza porażka prawicy w wyborach w Holandii i spodziewane zwycięstwo centrowego kandydata na prezydenta Francji Emmanuela Macrona oznaczają, że nie spełni się scenariusz przejęcia władzy w ważnych, europejskich stolicach przed polityków antyestablishmentowych i antyunijnych. To zła wiadomość dla Rosji Władimira Putina, która wyraźnie sprzyjała Geertowi Wildersowi w Holandii, popiera Marine Le Pen we Francji i pragnie osłabienia Angeli Merkel w Niemczech.
Sympatie wyborców pokazują, że Europejczycy oczekują zmian od swoich przywódców, wsłuchania się w ich potrzeby, ale nie są gotowi na rewolucję, która zmiotłaby Unię Europejską i obecny porządek polityczny.
Źródło: WP, PAP