ŚwiatAngela Merkel dostanie Pokojowego Nobla 2015?

Angela Merkel dostanie Pokojowego Nobla 2015?

Czy Angela Merkel będzie tegoroczną laureatką Pokojowej Nagrody Nobla? - zastanawiają się niemieckie media. Kanclerz Niemiec została nominowana do tego wyróżnienia na początku roku za swój udział w rozmowach pokojowych w Mińsku ws. konfliktu ukraińskiego. Teraz znów mówi się o Merkel, ale w związku z otwartą polityką Niemiec wobec uchodźców wojennych, którą ogłosiła. - To mimo wszystko za mało - uważa Piotr Buras, dyrektor warszawskiego biura European Council on Foreign Relations.

Angela Merkel dostanie Pokojowego Nobla 2015?
Źródło zdjęć: © AFP | JOHN MACDOUGALL
Małgorzata Gorol

Jak podaje oficjalna strona nagród noblowskich, w tym roku do pokojowego wyróżnienia nominowanych zostało 273 kandydatów, z czego 68 to organizacje, a pozostałe to osoby. Zgłaszanie nominacji zakończyło się już w lutym, a laureata tej nagrody poznamy dopiero 9 października. Przez ostatnie miesiące pojawiło się jednak kilka spekulacji na temat tego, kto ma szansę na tegoroczną nagrodę. Zwłaszcza że ciekawych kandydatów nie brakuje.

Wśród nominowanych są (nie po raz pierwszy zresztą) m.in. papież Franciszek, Edward Snowden - odpowiedzialny za przeciek ws. systemów inwigilacyjnych amerykańskiej agencji NSA, Gene Sharp - autor listy pokojowych metoda stawiania oporu, które były wykorzystywane przez aktywistów na całym świecie. Najprawdopodobniej na liście jest też Raif Badawi - saudyjski liberalny blogger skazany na więzienie i chłostę. Co roku "krótką listę" swoich typów na kandydatów do Pokojowego Nobla publikuje też Kristian Berg Harpviken, szef Międzynarodowego Instytutu Badań nad Pokojem (PRIO) z siedzibą w Oslo. Tym razem wyróżnił on na pierwszym miejscu Mussiego Zeraiego, pochodzącego z Erytrei księdza, który we Włoszech pomaga uchodźcom.

Ale wśród zgłoszonych do nagrody jest jeszcze jedno interesujące nazwisko - to kanclerz Niemiec Angela Merkel.

Głosy w internecie i mediach za Merkel

Papież Franciszek i Angela Merkel to m.in, osoby często wymieniane przez internautów na oficjalnej stronie Nagród Nobla pod postem pytającym, kto zasługuje na wyróżnienie. "Merkel dostanie Pokojowego Nobla (być może)" - zatytułował z kolei na początku września swój materiał internetowy magazyn Krautreporter, wymieniając kilka powodów, dlaczego niemiecka polityk może zostać wyróżniona w tym roku. Także agencja dpa, którą zacytowała w piątek Polska Agencja Prasowa, miała niedawno pytać: "Czyżby Merkel pracowała właśnie na Pokojową Nagrodę Nobla?" (czytaj więcej)
. Chodziło oczywiście o politykę Niemiec ws. kryzysu migracyjnego w Europie. Podczas bowiem gdy wielu członków UE jest niechętnych przyjmowaniu pod swoje skrzydła uchodźców, Merkel ogłosiła, że otworzy granice dla syryjskich uciekinierów wojennych. Wkrótce do Niemiec zaczęły napływać takie masy ludzi, że władze tego kraju
musiały zdecydować o przywróceniu kontroli granicznych na przejściach z Austrią (przez którą prowadził uchodźczy szlak z Bałkanów). Postawa Merkel stała się przyczyną tak do pochwał, jak i do krytyki.

Podobnie ocenia się lutowe porozumienie o rozejmie na Ukrainie, wynegocjowane w Mińsku. W rozmowach brała udział niemiecka kanclerz i to właśnie za to została zgłoszona przez niemieckich parlamentarzystów do Pokojowego Nobla. Problem w tym, że walki nadal całkowicie nie wygasły i ze wschodu napływają informacje o łamaniu zawieszenie broni.

"Z szacunkiem, ale to za mało"

- Do decyzji Merkel dotyczących polityki zagranicznej, migracji, kwestii ukraińskiej, a także kwestii euro należy podchodzić z szacunkiem i uznaniem, ale nie uważam, by było to wystarczające do przyznania Nagrody Nobla - ocenia Piotr Buras. Jak wyjaśnia ekspert, skutki działań Merkel w tych sprawach "są jeszcze trudne do przewidzenia" - sytuacja na Ukrainie nadal jest wrażliwa, a do zażegnania kryzysu migracyjnego nie wystarczą doraźne działania.
- Gdyby Merkel i Niemcy miały jakąś długofalową strategię rozwiązania problemu migracyjnego, to rzeczywiście byłby powód, żeby dać jej Nagrodę Nobla. Naiwnie jednak oczekiwać, że jakikolwiek mąż stanu byłby w stanie dzisiaj taki projekt przedstawić - dodaje Buras. Jednocześnie podkreśla on, że mimo wielu kontrowersji, docenia działania niemieckiej kanclerz ws. uchodźców, która kierowała się pobudkami humanitarnymi.

Jak dodaje, w Berlinie kryzys migracyjny postrzegany jest jako wyzwanie na miarę zjednoczenia Niemiec. - To zdecydowanie będzie rzutowało na ocenę rządów Merkel - uważa ekspert ECFR. - Kolejnym testem jest kryzys euro, bo on trwa - ocenia Buras.

Decyzje, które jeszcze nie zostały podjęte

- Przyznawanie Pokojowej Nagrody Nobla urzędującym politykom jest bardzo ryzykowne - przyznaje Buras, dodając, że takie wyróżnienie to także "kredyt zaufania, że taki polityk coś uczyni w przyszłości".
Być może więc, mimo że Angela Merkel rządzi Niemcami już 10 lat, jedne z trudniejszych decyzji są dopiero przed nią.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (376)