Andrzej Duda na nartach w Wiśle. Opozycja nie odpuszcza prezydentowi
Prezydent pojawił się w tym tygodniu na stoku Cieńków w Wiśle. Aktywność Andrzeja Dudy na Śląsku była szeroko komentowana. Pojawiły się również zdjęcia z szusowania głowy państwa na nartach. Mimo kilku dni, sprawa nie cichnie.
Stoki narciarskie w Polsce zostały otwarte od 12 lutego. Kilka dni później Andrzej Duda postanowił skorzystać z dobrych warunków i pojawił się w Beskidach. Prezydent miał w środę dwukrotnie szusować na stoku Cieńków w Wiśle (woj. śląskie) - rano i wieczorem. W piątek pojawiły się zdjęcia z aktywności fizycznej głowy państwa na nartach.
Andrzej Duda na stoku w Wiśle. Krytyka opozycji nie ustaje
Mimo kilku dni sprawa wciąż budzi emocje. "Rada Bezpieczeństwa Narodowego? Spotkanie z upadającymi przedsiębiorcami? Aktywność w sprawie Nawalnego? Wsparcie dla szybkiego wprowadzenia Planu Odbudowy? Nie. Najważniejsze są narty. Pierwszy Przedszkolak RP" - skomentował Borys Budka. W podobnym tonie głos zabrał Sławomir Nitras. "Moje dzieci nie pojechały na ferie. A pierwsze dziecko RP pojechało na narty. Trochę to niesprawiedliwe" - napisał.
Wypad Dudy od początku był szeroko komentowany. Jeszcze na stoku Cieńków prezydent został zaczepiony przez reportera TVN24. - Jakie warunki na stoku? - zapytał dziennikarz. - Złe, jak widać - odpowiedział krótko szusujący polityk. Sprawę skomentował też wicerzecznik PiS Radosław Fogiel, który nie widział nic złego w działaniu głowy państwa, bo w Wiśle nie było tłumów.
Prezydent na nartach. Powinien odpuścić?
Odmiennego zdania był Bronisław Komorowski, który podczas swojej kadencji wielokrotnie jeździł na nartach. Były prezydent stwierdził, że Duda nie powinien pokazywać się na stoku. Wszystko przez pandemię koronawirusa. Według poprzednika obecnej głowy państwa Duda powinien dawać przykład innym ludziom, którzy ze względu na pandemię siedzą w domach.