Andrzej Duda i prawo łaski. Rodzina ułaskawionego pozywa "Fakt"
Będzie pozew po okładce "Faktu" ws. mężczyzny, który został ułaskawiony przez Andrzeja Dudę. Adwokat, który reprezentuje rodzinę skazanego, żąda "zapłaty miliona złotych tytułem zadośćuczynienia za doznane krzywdy".
Redakcja Wirtualnej Polski otrzymała pismo od adwokata Krzysztofa Wąsowskiego, który reprezentuje partnerkę i córkę ułaskawionego. Wąsowski zapowiada, że "we wtorek złoży pozew przeciwko Ringier Axel Springer o ochronę dóbr osobistych z żądaniem zapłaty miliona złotych tytułem zadośćuczynienia za doznane przez jego klientki krzywdy".
Adwokat Krzysztof Wąsowski dołączył również oświadczenie kobiet, które podkreślają, że "są wdzięczne prezydentowi, że dał im szansę". To właśnie one złożyły wniosek do prezydenta o ułaskawienie skazanego.
"Publikacja dziennika 'Fakt' spadła na nas jak grom z jasnego nieba. Nikt nas przed nią o nic nie pytał, nie uprzedził, nikt nie próbował poznać naszego zdania. W brutalny sposób nasza cała rodzina została napiętnowana" - czytamy w dokumencie.
Burza po decyzji Andrzeja Dudy. Kontrowersyjne doniesienia medialne
O sprawie ułaskawienia jako pierwsza informowała "Rzeczpospolita". Gazeta podała, że prezydent skorzystał z prawa łaski w przypadku mężczyzny, który został skazany za wykorzystanie osoby poniżej 15. roku życia. Wniosek do prezydenta o ułaskawienie wniosła rodzina mężczyzny. Chodziło o zniesienie zakazu zbliżania się do partnerki i córki skazanego.
Z kolei "Fakt" dotarł do akt sprawy, z których wynika, że skazany mężczyzna upijał się, wszczynał awantury rodzinne, w czasie których znęcał się nad partnerką i córką. Według doniesień medialnych, dziewczynę, która nie miała wtedy nawet 15 lat, miał molestować.
Na piątkowej okładce "Faktu" znalazło się zdjęcie Andrzeja Dudy, a na nim duży napis: "Trzymał córkę, bił po twarzy i wkładał rękę w jej krocze". Hasło bezpośrednio odnosiło się do ułaskawienia, jakie urzędujący prezydent podpisał ws. człowieka skazanego za molestowanie swojej córki. "Panie Prezydencie, jak pan mógł ułaskawić kogoś takiego" - czytamy dalej na stronie tytułowej.