Trwa ładowanie...

Amerykańskie media: Rosja ma listę osób do aresztowania lub zabicia na Ukrainie

Według służb USA, Rosja przygotowała listę osób do aresztowania lub zabicia po wkroczeniu na Ukrainę - donosi w piątek portal dwumiesięcznika "Foreign Policy". Na liście osób do aresztowania lub zabicia znajdować mają się m.in. ukraińscy politycy i białoruscy opozycjoniści.

Amerykańskie media: Rosja ma listę osób do aresztowania lub zabicia na Ukrainie. Na zdjęciu prezydent Rosji Władimir Putin Amerykańskie media: Rosja ma listę osób do aresztowania lub zabicia na Ukrainie. Na zdjęciu prezydent Rosji Władimir Putin Źródło: Getty Images, fot: Mikhail Svetlov
d3qocvp
d3qocvp

Jak ustalił magazyn "Foreign Policy", powołując się na amerykańskie źródła wywiadowcze, służby USA zdobyły informacje o możliwej "kampanii aresztowań i zabójstw".

Rosyjskie władze miały sporządzić specjalną listę, na której umieszczono prominentnych ukraińskich polityków, działaczy antykorupcyjnych oraz rosyjskich i białoruskich dysydentów, którzy znaleźli schronienie na Ukrainie.

O możliwych zabójstwach "grup Ukraińców" ostrzegał w czwartek podczas wystąpienia w Radzie Bezpieczeństwa ONZ szef dyplomacji USA Antony Blinken, przedstawiając możliwy plan rosyjskiej agresji.

Jak pisze w piątkowym wydaniu "Washington Post", według najnowszej oceny służb USA, wciąż nie jest pewne, czy Władimir Putin podjął już decyzję o wkroczeniu na Ukrainę.

d3qocvp

Amerykański wywiad jest jednak zdania, że zapowiedź rosyjskich władz o wycofaniu części wojsk rozmieszczonych wokół Ukrainy, była tylko fortelem, mającym zmylić Zachód, podczas gdy w rzeczywistości wojsk przybyło.

Według USA inwazja, jeśli do niej dojdzie, będzie poprzedzona fałszywym pretekstem. O takiej możliwości mówił również w czwartek Antony Blinken. Ostrzegał, że może nim być fikcyjny lub prawdziwy atak chemiczny, zamach terrorystyczny wewnątrz Rosji, czy odkrycie masowego grobu.

W piątek o rzekomym powstrzymanym ataku na zakłady chemiczne napisała rosyjska agencja TASS. Pisano o rzekomym zastrzeleniu "ukraińskich prowokatorów", którzy "mówili po polsku". Do sprawy odniósł się Stanisław Żaryn, rzecznik minister-koordynator służb specjalnych, w mediach społecznościowych.

"To kolejna prowokacja informacyjna, która ma szerzyć insynuacje przeciwko Polsce, a także próba budowy pretekstu do eskalacji" - oświadczył Stanisław Żaryn.

Zobacz też: "Huśtawka Putina”. Były premier o sytuacji na Ukrainie

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d3qocvp
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Wyłączono komentarze

Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.

Paweł Kapusta - Redaktor naczelny WP
Paweł KapustaRedaktor Naczelny WP
d3qocvp
Więcej tematów