"Prowokacja informacyjna". Żaryn o doniesieniach rosyjskich mediów
Zdaniem rosyjskiej agencji TASS 'ukraińscy prowokatorzy', którzy 'mówili po polsku', w piątek mieli próbować przeprowadzić ataki terrorystyczne w Donbasie. "To kolejna prowokacja informacyjna, która ma szerzyć insynuacje przeciwko Polsce, a także próba budowy pretekstu do eskalacji" - oświadczył Stanisław Żaryn, rzecznik minister-koordynator służb specjalnych.
Według ustaleń rosyjskiej agencji TASS w piątek miało dojść do próby ataku terrorystycznego w Donbasie. "Ukraińscy dywersanci około godz. 4 czasu lokalnego próbowała wysadzić w powietrze zbiorniku amoniaku w Gorłówce w obwodzie donieckim" - przekazano w depeszy.
"Rosyjska prowokacja informacyjna". Żaryn o doniesieniach TASS
Atak mieli udaremnić milicjanci samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej. Agencja poinformowała także o próbie wysadzenia zbiornika chloru pod Gorłowką. "Nasi żołnierze musieli otworzyć ogień, zabijając co najmniej dwóch bojowników i raniąc trzech" - przekazała milicja cytowana przez TASS.
Jak dodano, funkcjonariusze podsłuchali "rozmowy telefoniczne dywersantów", które miały być prowadzone "w języku polskim".
O sprawę Wirtualna Polska zapytała rzecznika MSZ Łukasza Jasinę. - Słyszeliśmy o doniesieniach rosyjskiej agencji, ale nie mamy żadnych informacji dotyczących udziału obywateli polskich w tej sprawie, w związku z tym nie jesteśmy w stanie tego ani potwierdzić, ani zaprzeczyć - przekazał w rozmowie z WP.
Z kolei zdaniem Stanisława Żaryna, rzecznika ministra-koordynatora służb specjalnych, możemy mieć do czynienia z "prowokacją informacyjną".
"Rosyjskie media, powołując się na prorosyjskie władze okupujące Donbas, informują o zastrzeleniu 'ukraińskich prowokatorów', którzy 'mówili po polsku'. To kolejna prowokacja informacyjna, która ma szerzyć insynuacje przeciwko Polsce, a także próba budowy pretekstu do eskalacji" - oświadczył Żaryn w mediach społecznościowych.