Amerykański "Time" o Andrzeju Dudzie. Chodzi o podpis ws. 2 mld dla mediów publicznych
Amerykański "Time" opisał piątkową decyzję Andrzeja Dudy, który podpisał ustawę ws. rekompensaty dla mediów publicznych. Tygodnik pisze, że będzie to "duży zastrzyk pieniędzy dla nadawców, którzy pomagali prezydentowi w kampanii". Wspomniano również o śmierci prezydenta Gdańska, Pawła Adamowicza.
07.03.2020 | aktual.: 07.03.2020 17:40
W piątek prezydent Andrzej Duda podjął decyzję ws. ustawy przyznającej 2 mld zł mediom publicznym. - Nie miałem wątpliwości, że pieniądze są niezbędne do funkcjonowania mediów publicznych - podkreślił. Poinformował, że podpisze ustawę, ale na pewnych warunkach.
Sprawa była szeroko komentowana przez media: nie tylko polskie, ale też zagraniczne. Amerykański tygodnik "Time" opisał sytuację związaną z tą ustawą. W artykule Vanessy Gery czytamy, że Andrzej Duda w piątek późnym wieczorem podpisał ustawę przeznaczającą prawie 2 mld na finansowanie publicznej telewizji oraz radia, których stacje "stały się rzecznikiem prawicowego rządu" oraz "zapewniły prezydentowi pozytywny odbiór w mediach podczas kampanii wyborczej".
"Time" informuje, że decyzja była uważnie obserwowana przez opinię publiczną, z racji tego, że kwestia mediów publicznych stała się politycznym tematem. Zwrócono również uwagę na opozycję i ich żądania, by 2 mld złotych trafiły na leczenie nowotworów w Polsce.
Zobacz też: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film
Dodano, że prezydent miał obiekcje co do tego, jak są rozdzielane środki pomiędzy centralnymi ośrodkami medialnymi, a ich regionalnymi odpowiednikami. Jednak finalnie Duda zdecydował się podpisać ustawę. "W ten sposób zezwolił na duży zastrzyk pieniędzy dla nadawców, którzy już pomagali w jego kampanii" - podkreśla Gera. Według autorki tekstu, "partia Prawa i Sprawiedliwości wykorzystuje publiczną stację telewizyjną TVP, aby chwalić osiągnięcia rządu i oczerniać pozycję przeciwników politycznych".
"Time" przypomniał również śmierć prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, który został zamordowany podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Zdaniem tygodnika, doszło do tego po tym, jak polityk był przedstawiany w materiałach mediów publicznych w złym świetle. Wspomniano także o tym, że po śmierci Adamowicza odbyły się protesty przed siedzibą TVP.
Amerykański tygodnik przypomniał dodatkowo, że pozycja Polski słabnie w ogólnoświatowych rankingach dot. wolnych mediów. Powołano się na stanowisko Reporterów bez granic, którzy wskazują na to, że "media państwowe stały się narzędziem propagandy".
Zobacz także
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło: "Time"