Amerykanie dostali dokumenty. Obnażają taktykę Rosjan

Rosja wciąż aktywnie wpływa na przestrzeń informacyjną na Zachodzie. Celem tych działań jest podważenie wsparcia, jakie Zachód okazuje Ukrainie. Rosja stara się nadać swoim działaniom pozór, jakoby wywodziły się one z zachodnich źródeł - wynika z najnowszego raportu amerykańskiego Instytutu Badań nad Wojną (ISW).

Amerykanie dostali dokumenty. Obnażają taktykę Rosjan
Amerykanie dostali dokumenty. Obnażają taktykę Rosjan
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/EPA/GAVRIIL GRIGOROV/SPUTNIK/KREMLIN POOL
Sara Bounaoui

31.12.2023 12:31

ISW przypomina w swoim raporcie, że dziennik "Washington Post" otrzymał od europejskich służb bezpieczeństwa dokumenty pochodzące z Rosji. Dokumenty te wskazują, że wiceszef administracji kremlowskiej, Siergiej Kirijenko, nadzoruje operacje mające na celu osłabienie wsparcia dla Ukrainy i NATO we francuskiej przestrzeni informacyjnej. Operacje te mają być realizowane za pośrednictwem francuskich polityków i działaczy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Rosyjska farma trolli działa. Uderzają we Francję

Dokumenty zawierają szczegółową narrację, którą Kreml chce wprowadzić do Francji. Wśród argumentów, które Rosja chce przemycić, znajduje się twierdzenie, że sankcje nałożone na Rosję szkodzą francuskiej gospodarce.

Rosja argumentuje także, że dostarczanie francuskiej broni Ukrainie osłabia zdolność Francji do obrony własnego terytorium. Kreml twierdzi również, że dalsze wspieranie Ukrainy może doprowadzić do wybuchu III wojny światowej i że Francuzi nie powinni finansować wojny, która nie jest ich konfliktem.

Dokumenty wskazują również, że strategowie polityczni z Kremla zlecili pracownikowi rosyjskiej farmy trolli napisanie "komentarza Francuza w średnim wieku na 200 znaków". Komentarz ten miał przekonywać, że wspieranie Ukrainy przez Europę to "głupia awantura". Ponadto, miał przekonywać, że dalsza pomoc Ukrainie zwiększa inflację i podnosi koszty życia.

"Rosja prowadzi kampanię dezinformacji"

"Washington Post" poinformował w sobotę, że badanie przeprowadzone na zlecenie francuskiego rządu przez pół roku wykazało, że "Rosja prowadzi długoterminową kampanię dezinformacji [we Francji], aby bronić i promować swoje interesy oraz spolaryzować (francuskie) społeczeństwo demokratyczne".

Badanie to potwierdziło również związki skrajnie prawicowej partii francuskiej Zjednoczenie Narodowe (RN) z Kremlem. Polityk tej partii, Thierry Mariani, jest znanym zwolennikiem rosyjskiego stanowiska.

Mariani, przeciwko któremu wszczęto śledztwo z powodu podejrzenia korupcji związanej z Rosją, jest współprzewodniczącym finansowanego przez rząd rosyjski francuskiego think tanku Stowarzyszenie Dialogu Francusko-Rosyjskiego.

Amerykański dziennik podkreśla, że Rosja stosuje podobną taktykę nie tylko we Francji, ale również na Ukrainie, na Zachodzie i na całym świecie. Wspólny projekt Digital Forensic Research Lab (DFRLab), organizacji zajmującej się m.in. kwestiami dezinformacji w sieci, oraz BBC wykazał, że Rosjanie stworzyli tysiące fałszywych kont, mających zniesławić byłego ministra obrony Ukrainy Ołeskija Reznikowa i powiązać je z poprzednią rosyjską kampanią, mającą zdyskredytować dowódcę Sił Zbrojnych Ukrainy Wałerija Załużnego.

Niezależne obserwatorium mediów społecznościowych Graphika odkryło natomiast, że Rosjanie tworzyli treści internetowe, mające pozór powstających wewnątrz innych krajów, aby osłabić poparcie dla NATO w państwach Zachodu przed szczytem Sojuszu w lipcu 2022 r.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie