"Alimenciarzom" i ich nowym partnerom będzie trudniej
PiS wypowiada wojnę "alimenciarzom" - pisze "Dziennik". Kara ma być surowa - jeżeli ojciec lub matka nie chcą płacić na dzieci z poprzednich związków, dotkliwie odczuje to nowa rodzina lub nowi partnerzy. Do ich drzwi zapuka komornik i zajmie majątek na spłatę zaległych alimentów.
23.02.2007 07:16
Zgodnie z projektem ustawy o Funduszu Alimentacyjnym, do którego dotarł "Dziennik", obowiązek płacenia na dzieci ma spadać na nowych partnerów rodziców. Czyli, jeżeli nie chce płacić rozwiedziony ojciec lub matka - będzie musiał to za niego robić jego nowy partner czy partnerka. I to niezależnie od tego, czy żyją w konkubinacie czy też wzięli ślub.
Do egzekwowania tego prawa mają być zaprzęgnięte urzędy skarbowe - choć ustawa nie mówi, w jaki sposób państwo będzie sprawdzać, kto żyje z kim na kocią łapę. I w jaki sposób majątek będzie przeznaczany na spłatę alimentów - pisze "Dziennik".
Gazeta przypomina, że Polska ma dramatycznie niski poziom ściągalności takich długów. Jak twierdzą specjaliści, w państwach zachodnich alimenty płaci 80-90 procent rodziców, u nas zaledwie 10 procent. Skoro więc rodzice nie chcą płacić, pieniądze na utrzymanie dzieci daje państwo. Co roku przeznacza na to grube miliardy złotych. (IAR)