Aleksiej Nawalny przekazał wiadomość z więzienia. Pierwszy taki sygnał
Aleksiej Nawalny przekazał pierwszą wiadomość od czasu, gdy został wywieziony z aresztu w Moskwie. Opozycjonista poinformował, że znajduje się w zakładzie w miejscowości Kolczugino.
03.03.2021 20:27
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jak czytamy w wiadomości, która ukazała się na Instagramie, Nawalny znajduje się w areszcie w miejscowości Kolczugino, które wcześniej było wskazywane przez media jako miejsce przejściowe przed transportem do kolonii karnej w obwodzie włodzimierskim.
Nawalny nie otrzymuje listów, nie ma informacji o tym, co dzieje się na wolności. Nie może też zamawiać jedzenia ze sklepu więziennego.
Wiadomo, że opozycjonista jest w jednej celi z więźniami skazanymi za kradzieże i oszustwa.
Adwokatom udało się spotkać z politykiem. - Aleksiej jest w areszcie śledczym Kolczugino (...). Jest w znakomitym nastroju i przekazuje wszystkim pozdrowienia - poinformował jeden z nich.
W niedzielę działacze komisji społecznej monitorującej więzienia w Rosji przekazali, że Aleksiej Nawalny jest w kolonii karnej w obwodzie włodzimierskim. Przypomnijmy jednak, że nadal nie ma oficjalnych danych o miejscu pobytu rosyjskiego opozycjonisty.
Aleksiej Nawalny z wyrokiem. Sankcje na Rosję
Moskiewski Sąd Miejski odrzucił 20 lutego apelację złożoną przez obrońców Nawalnego od decyzji sądu niższej instancji o "odwieszeniu" kary więzienia z 2014 roku za rzekome malwersacje finansowe. Kara została skrócona o półtora miesiąca.
Opozycjonista w więzieniu spędzi nieco ponad 2,5 roku. Nawalny ma odbywać wyrok w kolonii karnej w miejscowości Pokrow w obwodzie włodzimierskim.
Resort finansów USA poinformował we wtorek o wpisaniu na listę sankcji siedmiu przedstawicieli władz Rosji. Na liście osób objętych zamrożeniem aktywów znaleźli się m.in. prokurator generalny Igor Krasnow, szef zarządu ds. polityki wewnętrznej administracji (kancelarii) prezydenta Rosji Andriej Jarin oraz wiceministrowie obrony Rosji: Aleksiej Kriworuczenko i Paweł Popow.
Podobne kroki podjęli ambasadorowie państw UE w Brukseli, którzy przyjęli sankcje wobec Rosji w związku z uwięzieniem Aleksieja Nawalnego.