Aleksander Kwaśniewski: Ukraina jest na progu niewypłacalności
- Ukraina jest na progu niewypłacalności. Liczy na pieniądze od Rosji, ale transzę 2 mld dolarów, która miała być uruchomiona do końca tygodnia, wstrzymano. Rosjanie czekają, że Janukowycz powoła rząd przyjazny Rosji, co umożliwi dialog w poszukiwaniu kompromisu – powiedział były prezydent Aleksander Kwaśniewski w TVP Info, komentując dramatyczne wydarzenia na Ukrainie.
Zdaniem Kwaśniewskiego opozycja musi wyłonić kandydata, który wygra wybory prezydenckie w 2015 r.. - Janukowycz ma jednak stały elektorat pochodzący z Doniecka, ok. 25 procent. On nie chce rezygnować, nie chce iść na ustępstwa, walczy o władzę, pieniądze i swoje życie - ocenił Kwaśniewski.
W ocenie byłego prezydenta, bardzo trudno wyobrazić pozytywne rozwiązanie sytuacji. - Kijów spłynął krwią. To, co było niezmiernie skomplikowane ze względu na brak wzajemnego zaufania między stronami konfliktu, dzisiaj staje się wręcz niemożliwe. Władza już właściwie nie ma wyjścia, ma krew na rękach - mówił Kwaśniewski.
Druga transza rosyjskiego kredytu odroczona do piątku
Przekazanie Ukrainie 2 mld dolarów z rosyjskiego kredytu zostało odroczone do piątku z powodów technicznych - poinformowało źródło rządowe w Kijowie. 2 mld dolarów to druga transza z 15-miliardowego kredytu przyznanego w grudniu zeszłego roku.
"Oczekujemy, że pieniądze zostaną przekazane w piątek" - powiedziało źródło, cytowane przez agencję Reutera.
Rosja przeleje Ukrainie drugą transzę kredytu w ustalonym terminie - taką informację przekazał w środę wieczorem wiceminister spraw zagranicznych Grigorij Karasin. 2 miliardy dolarów zostaną przelane do budżetu Ukrainy, do końca tego tygodnia.
Wiceszef rosyjskiej dyplomacji zdziwił się, gdy usłyszał informację o opóźnieniu w wypłacie drugiej transzy kredytu dla Ukrainy. - Wierzę oświadczeniom rosyjskiego ministra finansów, który konkretnie i jasno powiedział, że kolejna transza w wysokości 2 miliardów dolarów zostanie przelana - stwierdził Karasiew. W jego opinii - jeśli tak zostało powiedziane, to będzie zrobione.
Pierwszą transzę przyznanego przez Rosję kredytu, która wyniosła 3 mld USD, Ukraina otrzymała jeszcze w grudniu - strona rosyjska kupiła ukraińskie obligacje państwowe na tę kwotę. Kijów zamierzał pod koniec stycznia wyemitować kolejny pakiet obligacji - tym razem na sumę 2 mld dolarów. Jednak po rezygnacji premiera Ukrainy Mykoły Azarowa Kreml zadeklarował, że wywiąże się ze swoich zobowiązań wobec Ukrainy w sferze finansowej i energetycznej dopiero po utworzeniu tam nowego rządu.
Minister finansów Rosji Anton Siłuanow powiedział 8 lutego, że Moskwa uzależnia wypłacenie Ukrainie drugiej transzy przyznanego w grudniu kredytu od uregulowania przez Kijów długu za gaz odebrany w ubiegłym roku. Następnie, jak podaje agencja ITAR-TASS, zapowiedział, że przekazanie transzy nastąpi w bieżącym tygodniu.
Rosyjski kredyt uzgodnili w grudniu prezydenci Rosji i Ukrainy: Władimir Putin i Wiktor Janukowycz. Ich ustalenia zapadły po odstąpieniu przez Ukrainę od podpisania umowy o stowarzyszeniu z Unią Europejską. Putin zgodził się na przyznanie Kijowowi kredytu w wysokości 15 mld dolarów na ustabilizowanie gospodarki, a także na obniżenie o jedną trzecią ceny gazu dla Ukrainy i przedłużenie terminu płatności za błękitne paliwo odebrane przez stronę ukraińską w 2013 rok
Źródło: TVP Info, PAP