Akt oskarżenia ws. brutalnego zabójstwa w Łodzi. Ciało 20‑latki ukrył w wersalce
Do łódzkiego sądu trafił akt oskarżenia przeciwko 30-letniemu Arturowi W. ws. brutalnego zabójstwa młodej kobiety ze Zduńskiej Woli. Mężczyźnie grozi kara nawet dożywocia.
Ciało 20-letniej Kai znaleziono w wersalce dopiero pod koniec 2017 roku po kilku tygodniach poszukiwań zagionionej. Artura W. policja zatrzymała na Pomorzu po tygodniu od makabrycznego odkrycia.
- W nocy z 14 na 15 sierpnia doszło do awantury w mieszkaniu na łódzkim osiedlu Teofilów. Powodem agresji były zastrzeżenia co do sposobu postępowania 20-letniej partnerki - poinformował Krzysztof Kopania z łódzkiej prokuratury. Mężczyzna udusił partnerkę i schował w wersalce. Na mebel położył tapczan i fotel.
Więcej na ten temat wiadomo z aktu oskarżenia, który śledczy skierowali właśnie do Sądu Okręgowego w Łodzi. Para poznała się w przypadkowych okolicznościach: mężczyzna udzielił kobiecie pomocy, gdy została zaatakowana przez dwóch agresywnych napastników.
Zawiózł dziecko do siostry zamordowanej
Od początku znajomości kobieta wraz ze swoim 2-letnim synem mieszkała u 30-latka w wynajmowanym przez niego mieszkaniu. Mężczyzna miał dobre relacje z jej dzieckiem - kupował chłopcu prezenty, a także opiekował się nim pod nieobecność kobiety. Po zabójstwie Artur W. odwiózł syna pokrzywdzonej do jej siostry.
Jak wyjaśnia Prokuratura Krajowa, podczas śledztwa podejrzany został skierowany na obserwację sądowo-psychiatryczną. Biegli stwierdzili, że w chwili popełnienia zarzucanego mu czynu był poczytalny. Mężczyzna był już wcześniej karany w Wielkiej Brytanii i Niemczech.
Oskarżonemu grozi kara od 8 do 25 lat więzienia albo dożywocie.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl