Afgańskie kobiety proszą o interwencję ONZ
Afgańskie kobiety (AFP)
Rewolucyjne Stowarzyszenie Kobiet Afganistanu - organizacja, która ostro sprzeciwiała się reżimowi talibów - obawia się, że po zajęciu Kabulu przez Sojusz Północny życie kobiet nie będzie lepsze.
Stowarzyszenie nazwało w środę bojowników Sojuszu "gwałcicielami i szabrownikami" i zaapelowało o interwencję sił pokojowych ONZ.
Talibowie pozbawili kobiety prawa do edukacji i pracy zarobkowej oraz zmusili je do noszenia stroju zakrywającego całe ciało. W specjalnym oświadczeniu Stowarzyszenie z zadowoleniem powitało wycofanie się talibów z Kabulu, ale też wyraziło przekonanie, że Sojusz Północny rozpęta kolejną brutalną, nie kończącą się wojnę domową, żeby utrzymać się u władzy.
Stowarzyszenie wypomniało w tym kontekście Sojuszowi, że jego ugrupowania, które władały Kabulem w latach 1992-1996, krwawo walczyły między sobą.
Usilnie wzywamy ONZ do przysłania sił pokojowych, zanim Sojusz Północny zacznie powtarzać niewybaczalne zbrodnie, których się dopuszczał - głosi oświadczenie Rewolucyjnego Stowarzyszenia Kobiet Afganistanu.
Stowarzyszenie powstało w 1997 roku i mówi o sobie, że jest organizacją kobiet afgańskich, walczących o pokój, wolność, demokrację i prawa kobiet w trawionym przez fundamentalizm Afganistanie. (aka)