Afery taśmowej ciąg dalszy. "Do Rzeczy" publikuje nagranie rozmowy Kwaśniewskiego z Kaliszem
Kwaśniewski i Kalisz odsłaniają prawdziwe oblicze III RP - to temat okładkowy najnowszego numeru "Do Rzeczy", który publikuje kolejne nagranie z tzw. afery taśmowej. Według tygodnika najważniejszy wątek 4,5-godzinnej rozmowy, zarejestrowanej w restauracji Sowa i Przyjaciele, dotyczy domniemanej korupcji, do której miało dochodzić na szczytach władzy.
05.07.2015 | aktual.: 07.02.2016 14:08
Do opisywanego spotkania Aleksandra Kwaśniewskiego i Ryszarda Kalisza miało dojść w październiku 2013 r. - Trzy najbardziej zdemoralizowane instytucje w Polsce to jest po pierwsze - prokuratura, po drugie - służby specjalne, po trzecie - telewizja publiczna. (...) Te trzy instytucje - kupią, sprzedadzą, zdradzą, zniszczą. I tak dalej, i tak dalej - miał mówić Kwaśniewski.
Ale według Cezarego Gmyza, autora publikacji w "Do Rzeczy", najważniejszy wątek dotyczy domniemanej korupcji. Kalisz relacjonował byłemu prezydentowi swoje spotkanie z gen. Januszem Noskiem, ówczesnym szefem Służby Kontrwywiadu Wojskowego.
Według polityka lewicy generał miał posiadać dowody na korupcję, w którą mógł być zamieszany minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak, a być może ktoś "dużo wyżej" niż kierownictwo ministerstwa - czytamy na stronie internetowej tygodnika.
Obszerne fragmenty rozmowy - na łamach najnowszego wydania tygodnika "Do Rzeczy".
Afera ciągnie się już od roku
Tzw. afera podsłuchowa wybuchła przed rokiem, gdy tygodnik "Wprost" ujawnił nagrania z podsłuchanych rozmów wysokich urzędników państwowych podczas spotkań w warszawskich restauracjach, m.in. ówczesnego szefa MSZ Radosława Sikorskiego z b. ministrem finansów Jackiem Rostowskim, ówczesnego ministra spraw wewnętrznych Bartłomieja Sienkiewicza z prezesem NBP Markiem Belką, b. wiceministra finansów Andrzeja Parafianowicza z b. ministrem transportu Sławomirem Nowakiem.
Przez ostatnie miesiące media publikowały kolejne nagrania, ostatnio m.in. Elżbiety Bieńkowskiej z szefem CBA Paweł Wojtunikiem. Kolejną odsłoną afery była publikacja akt śledztwa w tej sprawie przez Zbigniewa Stonogę. To wywołało trzęsienie ziemi w rządzie.
W rezultacie przecieku premier Ewa Kopacz na początku czerwca przyjęła rezygnację ministrów: zdrowia Bartosza Arłukowicza, skarbu Włodzimierza Karpińskiego oraz sportu Andrzeja Biernata. Ponadto szefowa rządu poinformowała, że nie podpisze sprawozdania za 2014 r. Prokuratora Generalnego Andrzeja Seremeta.