Afera wokół "taśm Obajtka". Mamy stanowisko PKW
Były prezes Orlenu Daniel Obajtek miał być podsłuchiwany przez CBA. Agenci chcieli, by postawiono mu zarzuty - poinformował Onet. Mamy oświadczenie PKW w związku z doniesieniami o wsparciu przez byłego prezesa Orlenu kampanii wyborczej Andrzeja Dudy.
29.02.2024 | aktual.: 29.02.2024 15:40
Na nagraniach mają pojawiać się informacje o licznych nieprawidłowościach. Ma chodzić m.in. o wysłanie papieżowi sprzętu ochronnego, kupionego od słynnego handlarza bronią Andrzeja Izdebskiego.
W artykule czytamy, że w czasie pandemii ówczesny prezes Orlenu miał pomagać w ściąganiu m.in. płynu do dezynfekcji i maseczek, ale nie do Polski, tylko dla samego papieża Franciszka.
"Tira płynu szykuj! Słuchaj kur… maseczek, tych srebrnych kur..., tam załadujmy tych maseczek srebrnych dwieście tysięcy z jonami srebra. [...] Szykujcie to kur... wszystko na poniedziałek i wyjedzie tir do Watykanu w poniedziałek, ja już dzwonię do prezydenta. I to trzeba rozgłosić na prawo i lewo!" - miał mówić do Adama Buraka, wynika z udostępnionego przez Onet stenogramu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Jak wynika ze zgromadzonego materiału, transport pomocy medycznej do Watykanu został zorganizowany i wysłany na polecenie Prezydenta RP Andrzeja Dudy po rozmowie telefonicznej Prezydenta RP Andrzeja Dudy z Papieżem Franciszkiem i nie miał nic wspólnego z działalnością promocyjną lub PR-ową spółki PKN Orlen S.A., a jedynie miał na celu przysłużyć się w kampanii prezydenckiej Andrzeja Dudy" - przekazało w oświadczeniu cytowanym przez Onet CBA.
PKW nie zajmie się sprawą
Zapytaliśmy PKW, czy w związku z takim zaangażowaniem w kampanię prezydencką, o jakim pisze Onet w kontekście działań Obajtka, zostaną poczynione jakiekolwiek kroki sprawdzające jej prawny aspekt.
Biuro Prasowe Krajowego Biura Wyborczego przekazało Wirtualnej Polsce, że "wszelkie działania Państwowej Komisji Wyborczej mogą być podejmowane wyłącznie na podstawie upoważniających ją do tego przepisów ustawowych".
Jak nam przekazano, "polskie ustawodawstwo nie przewiduje wznowień postępowań w sprawach zamkniętych, uprzednio zakończonych postanowieniami Komisji w sprawach sprawozdań finansowych komitetów wyborczych". I dalej: "Dokonywanie ocen lub analiz w takich sprawach może pozostawać w zakresie właściwości innych organów państwa, nie zaś Państwowej Komisji Wyborczej".
"To jest rzecz kuriozalna"
Wiceminister aktywów państwowych Robert Kropiwnicki mówił w programie "Tłit" w Wirtualnej Polsce, że to, o czym komunikuje Onet w kontekście Daniela Obajtka, jest "wstrząsające". - Przypomnę, że ta sama ekipa zamykała parki w tym czasie, kompletnie nie panowali nad pandemią w Polsce - mówił wiceszef resortu aktywów.
Ocenił, że "w Polsce nie było wówczas niczego: maseczek, płynów do dezynfekcji, a oni zajmowali się tym, żeby im podziękował papież i prezydent". - To jest rzecz kuriozalna - powiedział Kropiwnicki.
Stwierdził także, że tymczasowy zarząd Orlenu oraz inne zarządy spółek Skarbu Państwa będą podejmowały w tej sprawie działania wyjaśniające. - Myślę, że będzie prowadzony audyt tych wydatków w czasie pandemii, tego, jak Orlen i wszystkie spółki zachowywały się w tym okresie - mówił wiceminister.
Głos w sprawie zabrał sam Daniel Obajtek. "To, co opublikował Jacek Harłukowicz i Onet, to mieszanina kłamstw i półprawd. Analiza, na podstawie której powstał artykuł, nie jest dokumentem prawdziwym. Trudno więc w jakikolwiek sposób odnieść się do jego treści" - napisał Obajtek.
Żaneta Gotowalska-Wróblewska, dziennikarka Wirtualnej Polski