Po informacjach Wirtualnej Polski o sprzedaży 160 ha ziemi w Zabłotni, czyli strategicznych działek pod Centralny Port Komunikacyjny, wybuchła afera. Posłowie PiS zostali zawieszeni w prawach członków klubu, a sprawą zajmuje się prokuratura. Premier Donald Tusk zapowiedział, że nie będzie już używał skrótu CPK, bo dziś kojarzy się on z “cały PiS kradnie”. Co na to posłowie koalicji rządzącej?
- To już jest publicystyka. Możemy to określać, jak chcemy - mówi posłanka Magdalena Sroka. - Oburza mnie to, że wykorzystuje się funkcje dla różnych korzyści. To niewiarygodne. I to miało miejsce w PiS. Oni bez względu na wszystko, robili i podejmowali takie działania, żeby te korzyści płynęły dla nich - podkreśliła w rozmowie z dziennikarzem WP.