- Pierwsza sprawa i wydaje mi się, że uczciwa. Załóżmy, że to się zdarzyło przypadkiem. On mówi, że kupił tysiąc przedmiotów, dwóch nie wstukał (na kasie - przyp. red.). Posłuchajcie, jesteśmy ludźmi, zdarzają się pewnie takie sytuacje. Ale mam prośbę do pana Berkowicza. Jak pan kupił tysiąc przedmiotów, a dwóch pan nie wstukał, niech pan nam pokaże paragon z tymi 988 przedmiotami, bo do mnie by na przykład to w części trafiło - powiedział w Sejmie Czarzasty, komentując tłumaczenie, jakie przedstawił Berkowicz oraz Sławomir Mentzen.
- I drugie pytanie. Panie pośle Berkowicz, a jakby to się zdarzyło, bo pan kocha Ukraińców? Ciągle się pan odnosi do Ukraińców. A jakby to się zdarzyło Ukraińcowi, to co się panu zdarzyło, co by pan powiedział? Bo ja wiem, co by pan powiedział. "Złodzieje, którzy przyjechali z zagranicy okradają nas wrednie. Nie pracują, są chamami i powinni iść do więzienia" - powiedziałby pan tak? - pytał retorycznie w Sejmie wicemarszałek.