Afera wizowa rozlewa się poza MSZ. Poseł wskazuje kluczową osobę
Poseł KO Michał Szczerba w programie "Tłit" mówił, że afera wizowa może wykraczać poza MSZ i objąć szersze kręgi obozu rządzącego. Zwrócił uwagę na nadzwyczajne zaangażowanie w kwestię wiz Ministerstwa Rolnictwa. - Fakty są takie, że wicepremier Henryk Kowalczyk - bardzo wysoko postawiona osoba w PiS-ie, człowiek Beaty Szydło - w pewnym momencie do spraw wizowych delegował swojego człowieka Lecha Kołakowskiego, związanego także z Adamem Bielanem. Kołakowski zaczyna prowadzić bardzo aktywną korespondencję i organizuje spotkania w Ministerstwie Rolnictwa, których celem jest - i on tego nie ukrywa nawet - wprowadzenie na rynek Polski imigrantów z Azji i Afryki. Pojawia się przy tym kolejna liczba - milion - relacjonował Szczerba. Polityk zwrócił uwagę, że na listach wyborczych PiS Kołakowski się nie pojawił. - Oni wiedzą o roli Kołakowskiego w tym całym procederze, wiedzą, że był wewnętrznym lobbystą i to trzeba wyjaśnić do dna (…). To jest afera, która może pogrążyć PiS. Oni mają tego pełną świadomość - podsumował polityk.