B. zastępca Ziobry odpowie? Jest ruch śledczych

Onet podaje, że będzie to, "jeśli nie pierwszym, to jednym z pierwszych jego spotkań w takim charakterze ze śledczymi".

Nazwisko wiceministra pojawia się w związku z tzw. aferą hejterską, bo zgodnie z ustaleniami mediów, to on miał być w bezpośrednim kontakcie z internautką znaną pod pseudonimem "MalaEmi", która odegrała kluczową rolę w całym procesie.

Przesłuchanie zaplanowane na początek lutego ma związek z hejterskimi wpisami pod adresem sędziego Waldemara Żurka. Onet przypomina, że ich autorami były osoby, które używały kont o nazwach: "Jackob16524713", "FigoFago8" oraz właśnie "MalaEmiEmi".

"MalaEmi", którą okazała się Emilia Sz., miała zaoferować wiceministrowi zorganizowaną akcję oczerniania sędziów, którzy nie zgadzali się z reformą sądownictwa przeprowadzaną przez Prawo i Sprawiedliwość. Kobieta prywatnie była związana z pracownikiem Krajowej Rady Sądownictwa.

Główne postępowanie ws. afery hejterskiej prowadzone jest od 2019 r. i wielokrotnie zmieniało prokuratury. Za rządów PiS w sprawie poczyniono bardzo małe postępy. Po zmianie władzy i objęciu stanowiska, Adam Bodnar zapowiedział, że do końca wyjaśni sprawę.

Onet wcześniej informował, że "MalaEmi", w porozumieniu z zastępcą Zbigniewa Ziobry, miała anonimowo rozsyłać kompromitujące materiały dot. życia prywatnego szefa Stowarzyszenia "Iustitita" prof. Krystiana Markiewicza do mediów, wszystkich oddziałów Stowarzyszenia "Iustitia" oraz na jego prywatny adres domowy (ten, według ustaleń portalu, miała otrzymać od samego Piebiaka).

Piebiak był wiceministrem sprawiedliwości odpowiedzialnym za sądownictwo w rządzie PiS od 2015 roku do 2019 roku. Od czerwca 2020 roku pracował w Instytucie Wymiaru Sprawiedliwości, który podlegał Ministerstwu Sprawiedliwości.

Czytaj też:

Tajna komórka "wsparcia medialnego" w Ministerstwie Sprawiedliwości

Prezes "Iustitii": Nie ma żadnej żądzy zemsty. Jest oczekiwanie dobrych zmian dla obywateli