Adam Niedzielski o nadchodzącym "apogeum" pandemii
Minister zdrowia udzielił wywiadu, w którym odniósł się do obecnej sytuacji epidemicznej w Polsce. Adam Niedzielski mówił o tym, kiedy należy spodziewać się największej liczby zakażeń i odpowiadał na pytania o ewentualne restrykcje.
Szef resortu zdrowia udzielił wywiadu dziennikowi "Fakt". Niedzielski został zapytany, czy zaskoczyła go skala czwartej fali pandemii w Polsce. MZ przewidywało, że pod koniec października średnia liczba zakażeń będzie sięgać około 5 tys.
- Teraz ta średnia wynosi 7,5 tys., a w połowie tygodnia było to ponad 6 tys., więc nie było to aż tak wielkie odchylenie od szacowanych 5 tysięcy - powiedział. - Pandemia zaskakuje wszystkich, nie tylko Ministerstwo Zdrowia, ale też ośrodki prognostyczne. W epidemii jeden niuans zmienia rzeczywistość i prognozy - dodał.
Zbliża się "apogeum" pandemii
Minister wskazał również, kiedy należy spodziewać się największych dziennych liczb przypadków koronawirusa. - Spodziewamy się, że apogeum nastąpi właśnie na przełomie listopada i grudnia - poinformował.
Adam Bielan zaniepokojony drożyzną. Wskazuje jednak na ceny na zachodzie Europy
Niedzielski zwrócił również uwagę, że obecnie sytuacja epidemiczna jest zupełnie inna niż w ubiegłym roku. - Fala narasta wolniej niż przed rokiem ze względu na wysoką barierę odporności, wynikającą z zaszczepienia bądź przechorowania. Proszę też zwrócić uwagę, że rok temu to 20 tys. zakażeń mieliśmy już po wprowadzeniu restrykcji, a dziś obostrzeń mamy niewiele - stwierdził.
Nowe obostrzenia staną się faktem
Szef resortu zdrowia przekazał również, że jeżeli dynamika wzrostu liczby zakażeń będzie w najbliższych trzech tygodniach utrzymywać się na podobnym poziomie, to nie ma potrzeby wprowadzania nowych restrykcji. - W tej chwili tysiące zakażeń i hospitalizacji nie stanowi jeszcze poziomu alertowego z punktu widzenia wydolności systemu opieki zdrowotnej - powiedział.
Niedzielski pytany, czy można spodziewać się nowych restrykcji dla osób niezaszczepionych, wskazał, że już teraz pozycja osób które poddały się szczepieniu jest jego zdaniem uprzywilejowana. Dodał również, że obecnie konieczne nie jest wprowadzanie nowych ograniczeń, tylko przestrzeganie już istniejących.
- Nie ma sensu wprowadzać kolejnych restrykcji, jeśli ich nie przestrzegamy, czy nie egzekwujemy - powiedział minister zdrowia i jako przykład wskazał noszenie maseczek. - Trzeba przypomnieć sobie o obowiązkach - stwierdził.
Źródło: "Fakt"