Dzień Wszystkich Świętych. Na cmentarzach tłumy ludzi, z obostrzeniami różnie
W tym roku w dzień Wszystkich Świętych pogoda dopisuje. Polacy tłumnie nawiedzają groby swoich bliskich na cmentarzach.
Choć w tym roku cmentarze nie były zamknięte, to Ministerstwo Zdrowia apelowało o zachowywanie dystansu społecznego oraz o noszenie maseczek w dużych skupiskach ludzi. W minionym tygodniu Polska zanotowała dzienny rekord zakażeń od początku czwartej fali.
"Na dworze przecież nie trzeba"
W Jaworze na Dolnym Śląsku cmentarz położony jest niemal na obrzeżach miasta, przy trasie łączącej Legnicę ze Strzegomiem. W poniedziałek wszystkie miejsca parkingowe wokół cmentarza są zajęte, a odwiedzający groby parkują auta również przy pobliskim markecie. Odwiedzinom na grobach bliskich sprzyja ładna pogoda.
Zobacz także: Adam Bielan zaniepokojony drożyzną. Wskazuje jednak na ceny na zachodzie Europy
Na jaworskim cmentarzu przed południem były tłumy ludzi. Wśród nich sporadycznie można było spotkać osoby w maseczkach. Jedna z nich - pani Krystyna - powiedziała Polskiej Agencji Prasowej, że założyła maseczkę, ponieważ na cmentarzu jest bardzo dużo ludzi.
- Jestem zaszczepiona, ale przez ten długi czas pandemii tak się przyzwyczaiłam do chodzenia w maseczce, że gdy jestem w tłumie ludzi, to zawsze ją zakładam - powiedziała kobieta.
Ci, którzy przyszli na cmentarz bez masek, mówili PAP, że "na dworze przecież nie trzeba".
Tłumnie na cmentarzach w całej Polsce
Tłumnie było również m.in. w Szczecinie, Łodzi czy w Krakowie. Na wielu cmentarzach trwają kwesty na rzecz hospicjów.
W Katowicach sprzedający przed cmentarzem kwiaty i znicze nie narzekają na brak klientów. - Ale to pewnie dlatego, że jest znacznie mniej sprzedawców, niż przed epidemią. Ludzie się chyba przestraszyli i jakoś nie sprzedają. A skoro nie ma dużej konkurencji, to nie jest najgorzej – oceniła para sprzedawców, z którymi rozmawiała PAP.