Znęcał się nad chłopcami, gwałcił i próbował zabić jednego z nich. Sąd zmniejszył karę
Sąd Apelacyjny w Szczecinie zmienił wyrok dożywocia wydany przez sąd I instancji w powtórnym procesie Marka K. Wymierzył karę 25 lat więzienia oskarżonemu za usiłowanie zabójstwa syna partnerki, znęcanie się nad chłopcem i jego bratem ze szczególnym okrucieństwem i gwałty na nich.
30.10.2021 10:37
Do przestępstw dochodziło od stycznia do marca 2016 roku, gdy chłopcy wraz z matką Katarzyną W. i jej konkubentem Markiem K. mieszkali w hostelu prowadzonym przez Ośrodek Wspierania Dziecka i Rodziny w Drawsku Pomorskim. Katarzyna W. i jej dzieci byli objęci nadzorem kuratora sądowego, opieką psychologiczną i pedagogiczną.
Dzieci były maltretowane i gwałcone
To wówczas, jak ustalił sąd I instancji, Katarzyna W. wszczynała awantury, znieważała słowami obelżywymi, uderzała rękoma, biła pasem, szarpała synów, którzy mieli wówczas 7 i 9 lat. Marek K., za wiedzą matki chłopców, zamykał ich w łazience, nakazywał wielogodzinne siedzenie w wannie wypełnionej zimną wodą, wielogodzinne klęczenie z rękoma podniesionymi do góry, bieganie w nocy po polu, wkładał ręce do ust w trakcie posiłku, by wywołać wymioty, wylewał jogurt na podłogę i kazał go zlizywać, kazał jeść surowe produkty, choć wymagały obróbki termicznej, bił, powodując liczne obrażenia ciała.
Marek K. wielokrotnie z dużą siłą uderzał jednego z chłopców po całym ciele, rzucał nim o meble, o ścianę, w wyniku czego dziecko doznało obrażeń zagrażających jego życiu, m.in. urazów głowy, złamania żeber, stłuczenia płuc, złamania kości krzyżowej, obustronnego złamania kości łonowej i obydwu kości kulszowych, stłuczenia serca. Mężczyzna także gwałcił obu chłopców.
Zobacz także: Dziś w nocy przestawiamy zegarki. Ekspert tłumaczy, jak długo jeszcze
W powtórnym procesie, który przed Sądem Okręgowym w Koszalinie toczył się już tylko wobec Marka K., 11 grudnia 2020 r. sąd podwyższył mu do dożywocia orzeczoną dwa lata wcześniej karę 25 lat pozbawienia wolności za usiłowanie zabójstwa syna partnerki, znęcanie się nad chłopcem i jego bratem ze szczególnym okrucieństwem i gwałty na nich. Obrona wniosła apelację.
27 października sąd złagodził karę i z dożywocia zmienił ją na 25 lat pozbawienia wolności. Jak podał rzecznik sądu, sędzia Janusz Jaromin, złagodzono karę dożywocia wymierzoną przez sąd I instancji Markowi K. za podstawowy czyn popełniony wobec jednego z chłopców (usiłowanie zabójstwa z zamiarem ewentualnym). Zmienił ją na karę 25 lat pozbawienia wolności, w konsekwencji to samo zrobił z karą łączną.
Zadośćuczynienia dla chłopców
Marek K. o przedterminowe zwolnienie z więzienia będzie mógł się ubiegać po 22 latach odbywania kary, a nie - jak orzekł sąd okręgowy - po 35 latach pozbawienia wolności. Zarówno on, jak i prawomocnie skazana w 2019 r. na 14 lat Katarzyna W., mają zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych na odległość poniżej 200 m i zakaz kontaktu z nimi na okres 15 lat.
Oboje mają zasądzone zadośćuczynienie na rzecz pokrzywdzonych chłopców. Katarzyna W. na rzecz jednego z synów 100 tys. zł i 50 tys. zł na drugiego syna solidarnie z Markiem K. On natomiast ma zapłacić na rzecz jednego z chłopców 250 tys. zł, przy czym solidarnie z Katarzyną W. do kwoty 100 tys. zł i na rzecz drugiego chłopca kwoty 150 tys. zł, przy czym solidarnie z oskarżoną do kwoty 50 tys. zł.
Apelacja Zbigniewa Ziobry
Sąd Okręgowy w Koszalinie w 2018 roku skazał Katarzynę W. na 15 lat, a Marka K. na 25 lat więzienia. Na polecenie Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobry wniesiono apelację, domagając się dla Marka K. dożywocia, a dla matki chłopców 25 lat pozbawienia wolności. Później obojgu zmniejszono wymiar kar. Uznano, że Katarzyna W. nie działała z zamiarem zabójstwa synów.