Adam Bodnar o listach poparcia dla kandydatów do KRS. Zapowiada obronę sędziów z Krakowa
- Jeżeli Kancelaria Sejmu nie wykonuje wyroków, to po prostu lekceważy te wyroki - mówi Adam Bodnar, Rzecznik Praw Obywatelskich, pytany o listy poparcia dla kandydatów do Krajowej Rady Sądownictwa. Zapowiada też kroki w obronie sędziów z Krakowa i Olsztyna.
- To, co obowiązuje, to prawomocny wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego, który rozsądzał, czy należy ujawnić listy poparcia kandydatów do KRS i jak się do tego mają przepisy o ochronie danych osobowych - powiedział w "Faktach po Faktach" Adam Bodnar, Rzecznik Praw Obywatelskich.
- Wszystkie zabiegi zmierzające do tego, aby tego wyroku nie wykonać, są po prostu śmieszne z punktu widzenia funkcjonowania państwa prawa. Jeżeli Kancelaria Sejmu nie wykonuje wyroków, to je lekceważy - dodał i podkreślił: "trzeba ten wyrok wykonać".
Adam Bodnar pytany był także o protesty środowiska sędziowskiego. - Sędziowie od kilku lat pokazują, na czym polega ich rola w państwie demokratycznym - stwierdził Bodnar, odnosząc się do sprawy sędziego Pawła Juszczyszyna z Olsztyna, który wezwał Kancelarię Sejmu do przedstawienia list poparcia dla kandydatów do nowej KRS.
Minister tłumaczy się z nominacji dla Stanisława Piotrowicza
- Sędzia powziął wątpliwość dotyczącą tego, kto wydał wyrok, który on ma oceniać jako sąd drugiej instancji. W międzyczasie został wydany wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który kwestionuje kompetencje Krajowej Rady Sądownictwa. Więc w ramach swoich możliwości działania sędzia stwierdził, że przeprowadzi postępowanie wyjaśniające. Ma do tego pełne prawo - komentował Bodnar.
Zapowiedział, że sprawę olsztyńskiego sędziego będzie obserwował.
Adam Bodnar: sędziowie nie powinni być szykanowani
Wcześniej Bodnar w rozmowie z TOK FM zapowiedział skierowanie pisma do rzecznika dyscyplinarnego Piotra Schaba ws. sędziów z Krakowa, którzy usłyszeli zarzuty dyscyplinarne.
Chodzi o zgłoszenie wątpliwości, czy asesor, który wydał wyrok w I instancji miał do tego prawo. - Nie powinni być za to szykanowani - zaznaczył Bodnar. Wyjaśnił, że swoje uwagi prześle w piątek.
- Ze sprawami sędziów jest ten dodatkowy wymiar, że one dotyczą nie tylko ich indywidualnego statusu, ale w zasadzie nas wszystkich. Ponieważ od tego, czy sędzia będzie niezależny i niezawisły w orzekaniu zależy realizacja naszego konstytucyjnego prawa do sądu - ocenił Bodnar, tłumacząc swoje zaangażowanie jako RPO w obronę sędziów.
Zaznaczył też, że sędziowie zgłaszają się do jego biura sami, ale w części spraw działania podjął z urzędu, nie czekając na zgłoszenie od zainteresowanych.
Adam Bodnar: to nawoływanie do przemocy
Wieczorem w studiu TVN24 RPO skomentował także umorzenie przez prokuraturę śledztwa ws. powieszenia na symbolicznych szubienicach zdjęć europosłów głosujących za rezolucją Parlamentu Europejskiego w sprawie praworządności w Polsce.
- Dla mnie to jest czyn, który stanowi nawoływanie do przemocy politycznej, czyn porównywalny, jeżeli chodzi o nasze wydarzenia publiczne tylko i wyłącznie z wystawieniem aktów zgonu przez Młodzież Wszechpolską w stosunku do prezydentów miast - stwierdził Bodnar.
Jego zdaniem prokuratura "wysyła sygnał, że takie rzeczy można robić". - Tego typu akty stanowią nawoływanie do przemocy i śmierć prezydenta Pawła Adamowicza jest najlepszym przykładem tego, do czego to może prowadzić - zaznaczył Rzecznik.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl