Afera Mariana Banasia. Konfederacja domaga się dymisji Mariusza Kamińskiego

- To minister-koordynator służb specjalnych zawalił sprawę. Mariusz Kamiński powinien w pierwszej kolejności podać się do dymisji - stwierdził Robert Winnicki z Konfederacji. Wcześniej Kamiński razem z prezesem PiS oraz szefem NIK spotkali się na Nowogrodzkiej.

Afera Mariana Banasia. Konfederacja domaga się dymisji Mariusza Kamińskiego
Źródło zdjęć: © East News | Tomasz Jastrzebowski/REPORTER
Piotr Białczyk

28.11.2019 | aktual.: 28.11.2019 21:32

"Władze partii wyraziły wobec prezesa Mariana Banasia oczekiwanie złożenia dymisji z zajmowanej funkcji" - to zdecydowanie najważniejsze oświadczenie polityczne czwartku. Przekazał je wieczorem Radosław Fogiel, zastępca rzecznika PiS, tuż po spotkaniu w siedzibie partii. Na rozmowy z Jarosławem Kaczyńskim stawił się minister Mariusz Kamiński oraz prezes NIK Marian Banaś.

Nadal nie wiadomo, czy Banaś spełni sugestię partyjnego lidera. Do sprawy odniosło się wielu polityków. - Marian Banaś to wielki problem dla premiera Morawieckiego. Rękami Banasia walczono z wyłudzeniami VAT - stwierdził w TVP Info Robert Winnicki. Poseł Konfederacji gdzie indziej widzi winowajcę tej sprawy.

- To minister-koordynator zawalił sprawę, przecież to jego służby sprawdzały przez lata Banasia. Albo Kamiński wiedział o trupach w szafie, albo nie wiedział. Jeśli nie wiedział – to jest miernym nadzorcą specsłużb - dodał Winnicki. I zaapelował o zdymisjonowanie ministra.

Do podobnego wniosku doszedł także Roman Giertych. - Marian Banaś nie poda się do dymisji. To jest "pancerny Marian" i będzie trwał na swoim stanowisku - stwierdził Giertych w "Kropce nad i" TVN24. - Państwo jest skonfigurowane w taki sposób, że Kaczyński promuje osoby, które są wobec niego zależne. Zanim opozycja zgodzi się na odwołanie Banasia, powinna żądać odejścia Mariusza Kamińskiego. Służby musiały wiedzieć, co się dzieje u szefa NIK - dodał prawnik.

Przypomnijmy: prezes Najwyższej Izby Kontroli, jak twierdzą twórcy głośnego reportażu Superwizjera, miał manipulować swoim oświadczeniem majątkowym. Chodzi m.in. o dochody, jakie osiąga z wynajmu kamienicy w Krakowie. Działa tam hotel "na godziny".

Do tych zarzutów odniósł się sam Marian Banaś. Na sejmowej komisji ds. kontroli państwowej tłumaczył, że takich miejsc w stolicy Małopolski jest mnóstwo, a służą m.in., by "odpocząć po podróży".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło: TVP Info, TVN24

Zobacz także
Komentarze (262)