Abp Gądecki o biskupie Janiaku: Nie podlega już ludzkiemu osądowi
- Wprawdzie sprawa zaniedbań rzuciła cień na jego życie, ale przecież nie przekreśliła ona tego dobra, jakie wniósł on w życie archidiecezji wrocławskiej i diecezji kaliskiej - powiedział abp Stanisław Gądecki o zmarłym biskupie diecezji kaliskiej Edwardzie Janiaku.
We wtorek w katedrze św. Mikołaja w Kaliszu została odprawiona msza żałobna w intencji śp. biskupa diecezji kaliskiej Edwarda Janiaka. Celebrował ją przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki.
- Zmarły biskup Edward nie podlega już ludzkiemu osądowi. Wprawdzie sprawa zaniedbań rzuciła cień na jego życie, ale przecież nie przekreśliła ona tego dobra, jakie wniósł on w życie archidiecezji wrocławskiej i diecezji kaliskiej" - stwierdził z ambony metropolita poznański.
Podkreślił, że "nie znamy jego najgłębszych motywacji ani tajemnic jego sumienia, podlega ono już tylko trybunałowi miłosiernego Boga". - Niezależnie od tego, jak ciężkie bywają próby, jak bolesne jest dręczące nas cierpienie, my nigdy nie wypadniemy z rąk Boga, z tych rąk, które nas stworzyły, podtrzymują nas i towarzyszą nam na drodze naszego życia, gdyż kieruje nimi nieskończona i wierna miłość Boga - mówił arcybiskup Gądecki.
Zobacz też: Stan wyjątkowy. Bartłomiej Sienkiewicz ma teorię. Zwraca uwagę na szczegół
Biskup Edward Janiak nie żyje. Miał 69 lat
O śmierci biskupa Edwarda Janiaka poinformowało 23 września biuro prasowe Konferencji Episkopatu Polski. "Prosimy o modlitwę za zmarłego biskupa Edwarda, polecając Go Miłosierdziu Bożemu" - napisała wówczas w mediach społecznościowych diecezja kaliska.
Duchowny urodził się 14 sierpnia 1952 roku w Malczycach. Święcenia kapłańskie przyjął 19 maja 1979 roku w archikatedrze św. Jana Chrzciciela we Wrocławiu z rąk biskupa pomocniczego Wincentego Urbana. W latach 1996-2012 był biskupem pomocniczym wrocławskim, potem do 2020 roku biskupem diecezjalnym kaliskim. Od 2020 roku biskupem seniorem diecezji kaliskiej.
W marcu 2021 roku Edward Janiak został ukarany przez Stolicę Apostolską za zaniedbania w sprawach nadużyć seksualnych popełnionych przez niektórych księży wobec osób małoletnich, które ujrzały światło dzienne w filmie braci Sekielskich. Duchowny otrzymał nakaz zamieszkania poza swoją diecezją, nie mógł też uczestniczyć w celebracjach religijnych na jej terenie.
W liście rozesłanym do innych biskupów stanowczo zaprzeczał pojawiającym się doniesieniom na jego temat. Uważał, że doszło do "ataku na jego osobę", a on sam "jest ofiarą medialnej nagonki".
Przeczytaj również: Biskup Edward Janiak nie żyje. Tomasz Sekielski zabrał głos
