Aborygeni wysyłają delegację do Polski. Zobaczą Kopiec Kościuszki
Polonia i organizacje kościuszkowskie walczą o utrzymanie nazwy najwyższego szczytu w Australii - Góry Kościuszki. Wszystko dlatego, że wśród Australijczyków pojawiają się głosy, iż nazwa góry ma zostać zmieniona na kojarzącą się z rdzennymi mieszkańcami tego kraju. Z tego powodu do Polski przyjedzie delegacja Aborygenów, która odwiedzi Kopiec Kościuszki.
02.09.2017 | aktual.: 02.09.2017 19:34
"Od lat walczymy o utrzymanie nazwy "Góra Kościuszki". Jest wiele zakusów na to, by zmienić ją na bardziej związaną z rdzenną ludnością Australii. A prawda jest taka, że Paweł Edmund Strzelecki miał prawo nazwać odkryty przez siebie szczyt imieniem Najwyższego Naczelnika Siły Zbrojnej i zrobił to, bo góra do złudzenia przypominała mu nasz krakowski Kopiec Kościuszki" - powiedział Felix Molski, członek organizacji Kosciuszko Heritage.
Działacz podkreślił, że Góra Kościuszki, zdobyta przez Strzeleckiego w 1840 r. jest trzecim tego typu upamiętnieniem Tadeusza Kościuszki na świecie, poza krakowskim kopicem Kościuszki oraz pomnikiem naczelnika w West Point nad Hudson (USA).
Do Krakowa zaproszono delegację Aborygenów bo to własnie oni opiekują się Parkiem Narodowym Kościuszki, gdzie znajduje się góra. Do małopolski mają przylecieć w październiku na zaproszenie Komitetu Kopca Kościuszki. Wszystko po to by uświadomić rdzennym mieszkańcom Australii jak ważna dla historii powszechnej jest postać polskiego generała, "bohatera północy" jak zwykł nazywać go Napoleon Bonaparte.